Afimico Pululu twierdzi, że „znowu” padł ofiarą rasistowskich okrzyków, tym razem po meczu Jagiellonii z Legią. Sugeruje najwyraźniej wzmocnienie cenzury twierdząc, że „coś trzeba z tym zrobić”.
Zaległy mecz 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy między Legią Warszawa a Jagiellonią Białystok zakończył się remisem. Jednak kibiców rozgrzewa zupełnie inna, niż wynik meczu, kwestia. Chodzi o Afimico Pululu, który twierdzi, że padł ofiarą rasistowskich komentarzy.
Kibice na trybunach często przedstawiają – zazwyczaj w bardzo bezpośredniej formie – niepochlebne opinie o jakimś klubie czy piłkarzu. To taki urok meczów piłki nożnej i uczestnictwa na żywo w wydarzeniu.
Wobec Pululu również pojawiły się okrzyki . On sam twierdzi, że były rasistowskie. Po nieuznanym golu Bernardo Vitala murzyn wdał się w wymianę zdań z osobami na tzw. Żylecie. Został za to ukarany żółtą kartką.
„’Pozdrowienia’ były wymieniane także po końcowym gwizdku sędziego” – podaje portal weszlo.com.
Potem na Instagramie urodzony w Luandzie piłkarz zamieścił w języku angielskim wpis, w którym oskarżył kibiców o rasizm.
„Znów to samo, nic się nie zmienia. Wciąż macie zamknięte oczy. Obudźcie się, proszę! Jestem czarny. Jestem dumny z bycia czarnoskórym mężczyzną i Afrykaninem. Nie pierwszy raz coś takiego spotyka mnie na tym stadionie, ale już dość tego, już wystarczy. Jestem tu, aby cieszyć się piłką, nic więcej” – przekonywał Pululu na Instagramie.
#LEGJAG @afimico Pululu na Instagramie ⤵️ pic.twitter.com/xBRDGWDz66
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) September 24, 2025
Andy Pelmard, nowy stoper Jagiellonii, stanął wsparł tę wersję.
„Jak powiedział mój przyjaciel i kumpel, nic się nie zmieniło, żadnej reakcji po tym, co usłyszałem o moim kolorze skóry. Jestem dumny z tego, że jestem czarny i jestem Afrykaninem. Głównym problemem jest to, jak długo takie zachowanie będzie kontynuowane? Łatwo jest dodać hashtag, ale trzeba traktować to poważnie” – twierdził Pelmard.
„Co ciekawe, wpis Pululu udostępnił u siebie również obrońca Legii, Steve Kapuadi” – zaznaczyła redakcja weszlo.com.
Pululu miał nie pierwszy raz spotkać się z taką sytuacją. Wcześniej miał być wyzywany na wyjazdowym meczu z Rakowem Częstochowa.
Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawiają sami kibice Legii. Na X wskazują, że to piłkarz miał prowokować i obrażać kibiców, a „wyzwiska, które go spotykały nie odbiegały od tych, które nieraz otrzymywali inni zawodnicy drużyn przeciwnych”.
„Z tego, co się dowiedziałem, chodzi przede wszystkim o sytuację po pierwszym nieuznanym golu, gdy w kierunku Afimico miały polecieć rasistowskie odgłosy z lewej (od strony boiska) strony Żylety. To właśnie na nie Afi ironicznie zareagował wyciągniętym kciukiem i buziakiem. A potem, w drugiej połowie rozpoczął się festiwal wyzwisk (obraźliwych niż rasistowskich) ze strony lwiej części stadionu” – przekazał na X dziennikarz Jakub Seweryn.
Do sprawy oficjalnie odniósł się klub Jagiellonia Białystok. Założono winę kibiców przeciwnej drużyny i zaserwowano politpoprawną gadkę o rasizmie.
„Jagiellonia Białystok stanowczo i jednoznacznie potępia wszelkie przejawy rasizmu w sporcie i życiu codziennym. Każdy akt dyskryminacji uderza nie tylko w osoby, które jej doświadczają, ale także w wartości, które powinny być fundamentem futbolu – szacunek, równość i solidarność. Jako Klub wyrażamy pełną solidarność ze wszystkimi, którzy muszą mierzyć się z tego typu zachowaniami. Podkreślamy, że rasizm nigdy nie będzie akceptowany ani usprawiedliwiany. Piłka nożna ma łączyć ludzi, a nie ich dzielić, dlatego naszym obowiązkiem jest jednoznaczny sprzeciw wobec wszelkich form dyskryminacji” – przekonuje administrator profilu Jagiellonia Białystok.
Co dość zabawne w tym kontekście, do wpisu załączono grafikę, na której znajduje się napis „no to racism”. Od kilku miesięcy w polskiej memosferze jest trend na zamianę tego hasła na polskie „no to rasizm”, jako rzekomą afirmację rasizmu. Interesujące jest, czy administrator o tym wiedział i postanowił zażartować, czy nie ma pojęcia o trendach?
Jagiellonia Białystok stanowczo i jednoznacznie potępia wszelkie przejawy rasizmu w sporcie i życiu codziennym. Każdy akt dyskryminacji uderza nie tylko w osoby, które jej doświadczają, ale także w wartości, które powinny być fundamentem futbolu – szacunek, równość i solidarność.… pic.twitter.com/1Rt5ZFzT5m
— Jagiellonia Białystok (@Jagiellonia1920) September 25, 2025
Do wpisu Pululu odniósł się profil wspierający Legię na Facebooku.
„Biedny Afimico. zapomniał jak łapał się za genitalia, prowokował Żyletę, uciszał, szarpał się na boisku, a potem dostał kilka obelg” – skomentowano, dodając, że piłkarz „gra kartą rasizmu”.