Niemiecki gigant technologiczny Bosch wstrzymuje budowę fabryki pomp ciepła w Dobromierzu na Dolnym Śląsku. Inwestycja o wartości 1,2 mld złotych została zamrożona z powodu spowolnienia na europejskim rynku i niepewności gospodarczej. Zielony biznes najwyraźniej nie idzie tak wspaniale, jak zakładano.
Główną przyczyną decyzji jest wolniejszy, niż wcześniej prognozowano, wzrost europejskiego rynku pomp ciepła. „Przewiduje się, że wzrost europejskiego rynku pomp ciepła będzie wolniejszy niż wcześniej zakładano” – wyjaśnia Magdalena Kołomańska, kierownik komunikacji korporacyjnej Grupy Bosch w Polsce.
Nowy zakład w Dobromierzu miał uzupełnić istniejącą sieć produkcyjną koncernu w Europie, która obejmuje już fabryki w Portugalii, Niemczech i Szwecji.
Informację o budowie fabryki w Dobromierzu koncern Bosch ogłosił w kwietniu 2023 roku. Inwestycja miała powstać na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Invest-Park”, około 70 kilometrów od Wrocławia. Planowano, że będzie to dziewiąty zakład firmy w Polsce i pierwszy skoncentrowany na produkcji pomp ciepła.
Zgodnie z pierwotnym harmonogramem prace budowlane miały ruszyć w 2024 roku, a start produkcji planowano na przełom lat 2025/2026. Nic z tego nie wyjdzie.
Decyzja firmy Bosch wpisuje się w szerszy trend spowolnienia w europejskim sektorze pomp ciepła. Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA) wskazuje na szereg przyczyn, w tym inflację, niepewność polityczną, ograniczanie dotacji oraz wciąż wysokie ceny energii elektrycznej.
Jest to wyraźny zwrot w stosunku do sytuacji z 2023 roku, gdy popyt na tzw. „zielone” rozwiązanie w Polsce rósł o kilkadziesiąt procent rocznie, a prognozy dla całej Unii Europejskiej zakładały instalację 30 milionów urządzeń w ciągu najbliższej dekady.
„Jesteśmy przekonani, że popyt na pompy ciepła będzie się w przyszłości umacniał ze względu na konieczność osiągnięcia ustalonych celów klimatycznych. Gdy to nastąpi, plany dotyczące nowego zakładu zostaną poddane ponownej analizie” – robi dobrą minę Kołomańska.