MSZ wyraziło w czwartek zaniepokojenie rozszerzeniem operacji lądowej Sił Obronnych Izraela w Strefie Gazy. Wezwało Izrael do zapewnienia ochrony ludności cywilnej i natychmiastowego zwiększenia dostaw pomocy humanitarnej.
MSZ oceniło w czwartkowym komunikacie, że rozszerzenie przez Izrael operacji lądowej w Strefie Gazy „nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy”. Dodano, że ministerstwo z niepokojem przyjęło wnioski z opublikowanego we wtorek raportu Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy i Izraela, stwierdzające, że Izrael dopuścił się i ponosi odpowiedzialność za ludobójstwo w Strefie Gazy.
„Ponownie wzywamy Izrael do zapewnienia pełnej ochrony ludności cywilnej i natychmiastowego zwiększenia dostaw pomocy humanitarnej” – podkreślił resort.
Jak czytamy w komunikacie, „Polska bierze udział w trwających obecnie pracach UE mających na celu podjęcie odpowiednich kroków gospodarczych i politycznych”. Dodano, że resort niezmiennie apeluje o „bezwarunkowe uwolnienie wszystkich przetrzymywanych przez Hamas zakładników i ustanowienie trwałego zawieszenia broni”.
Wojsko izraelskie od wtorku prowadzi natarcie lądowe na miasto Gazę, które poprzedziły wielotygodniowe ataki przygotowawcze. Nowa ofensywa wywołała panikę i kolejną falę ucieczek Palestyńczyków z miasta – relacjonowały media. Izraelski plan zakłada wysiedlenie całej, liczącej około miliona osób, ludności Gazy na południe. Według armii z miasta wyjechało dotychczas ok. 400 tys. osób.
Organizacje pomocowe i media alarmują, że nie wszyscy mają możliwość, siły i środki, by wyjechać z Gazy. Ostrzegają też, że w całej Strefie Gazy nie ma teraz bezpiecznych miejsca, atakami zagrożony jest też teren na południu uznawany przez izraelską armię za „strefę humanitarną”.
Izraelski rząd podkreśla, że Gaza jest bastionem Hamasu i jej zdobycie jest konieczne do pokonania tej palestyńskiej organizacji terrorystycznej. Ofensywa budzi krytykę na świecie i w samym Izraelu.