Strona głównaWiadomościPolskaDom w Wyrykach. Wojsko nie potwierdza, że to ich rakieta rozwaliła dom,...

Dom w Wyrykach. Wojsko nie potwierdza, że to ich rakieta rozwaliła dom, ale „po cichu” sprawę załatwia ŻW i MON

-

- Reklama -

Według nieoficjalnych ustaleń „Rzeczpospolitej”, w dom w Wyrykach nie uderzył dron, tylko rakieta polskiego lotnictwa. Wojsko na razie nie wydało oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Natomiast do pana Tomasza Wesołowskiego odezwała się Żandarmeria Wojskowa i „chyba MON”.

„Rzeczpospolita” nieoficjalnie ustaliła, że w dom w Wyrykach uderzył nie dron, tylko polska rakieta wystrzelona przez nasze lotnictwo podczas nalotu dronów wszędzie określanych jako rosyjskie, choć najpewniej były one ukraińskie.

„To była rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM z naszego F-16, która w trakcie lotu miała dysfunkcję układu naprowadzania i nie zadziałała” – powiedział rozmówca gazet.

W jego dom uderzyły resztki drona. Żyją szczęśliwym zbiegiem okoliczności. „Nagle potężny huk, spadł żyrandol z sufitu”

To nie rosyjski dron, a polska rakieta. Szokujące ustalenia mediów ws. zniszczonego domu w Wyrykach

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Źródło dodało, że rakieta nie wybuchła dzięki zabezpieczeniom zapalnika.

Do pana Tomasza odezwały się Żandarmeria Wojskowa i Ministerstwo Obrony Narodowej, choć tego nie jest pewien.

– Odezwała się do mnie Żandarmeria Wojskowa. Jesteśmy umówieni na jutro [czwartek] – powiedział Tomasz Wesołowski „Wirtualnej Polsce”.

– Odezwali się chyba też z Ministerstwa Obrony Narodowej, ale nie zapamiętałem nazwiska. Zobaczymy. Też na jutro – dodał mężczyzna.

Pan Tomasz liczy na to, że państwo odbuduje mu dom.

– Jeżeli będę miał oficjalne informacje, to wtedy będę się wypowiadał. Jeżeli to jest prawda, to nie pozostanie bez odpowiedzi. Będę się domagał, żeby mi państwo odbudowało dom – stwierdził Wesołowski.

MON wydało komunikat, że odbudowa nastąpi niezależnie od ustalenia winy. To z kolei wskazuje, że urzędnicy są bardzo niechętni do przekazania prawdy na temat całej sytuacji.

„Informujemy, że niezależnie od ostatecznych ustaleń organów państwa zniszczony dom w m. Wyryki zostanie odbudowany na koszt państwa” – napisano na X i dodano, by w związku z tym nie organizować zbiórek pieniędzy na ten cel.

Sprawę uderzenia w dom w Wyrykach komentował także minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak w TVN24. Nie stwierdził z całą pewnością, ale wskazał, że prawdopodobnie była to rakieta wystrzelona przez „nasz samolot”. Zapowiedział, że na pewno zostanie natomiast wydany komunikat w tej sprawie.

– Będzie na pewno komunikat w tej sprawie. Wszystko na to wskazuje, że była to rakieta wystrzelona przez nasz samolot w obronie Polski, w obronie ojczyzny, w obronie naszych obywateli. I wojsko zadeklarowało, że te straty pokryje – powiedział Siemoniak u Moniki Olejnik.

– Trwa postępowanie, to nie jest tak, że po pierwszej godzinie, po trzech godzinach wszystko jest jasne. Te części dronów są w tej chwili badane przez naszych specjalistów bardzo uważnie, bardzo dokładnie – przez służby, przez ekspertów – kontynuował minister.

Najnowsze