Na wschodzie Polski, w Świdniku i Chełmie zawyły syreny, a mieszkańcy kilku powiatów woj. lubelskiego otrzymali alert w związku z zagrożeniem atakiem z powietrza. Wcześniej poinformowano o poderwaniu samolotów oraz zamknięciu lotniska w Lublinie. Działania wojska miały charakter prewencyjny i zostały już zakończone.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało w sobotę na portalu X, że do odbiorców na terenie powiatów: Chełm, chełmski, krasnostawski, łęczyński, świdnicki i włodawski (województwo lubelskie) został przesłany alert RCB o następującej treści: „Zagrożenie atakiem z powietrza. Zachowaj szczególną ostrożność. Stosuj się do poleceń służb. Oczekuj dalszych komunikatów”.
Burmistrz Świdnika Marcin Dmowski i prezydent Chełma Jakub Banaszek zakomunikowali w mediach społecznościowych, że w związku z zagrożeniem z powietrza zostało wydane polecenie uruchomienia syren ostrzegawczych. Poprosili mieszkańców o zachowanie spokoju i śledzenie oficjalnych komunikatów RCB.
Czytaj więcej: Zagrożenie atakiem z powietrza. Mieszkańcy otrzymali alert RCB
Wcześniej Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że „ze względu na zagrożenie uderzeniami bezzałogowych statków powietrznych (BSP) w regionach Ukrainy graniczących z RP, rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej”.
„W naszej przestrzeni operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” – przekazano.
Czytaj więcej: Lotnisko w Lublinie zamknięte. „Rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa”
Wpis w podobnym tonie zamieścił szef rządu warszawskiego Donald Tusk. „W związku z zagrożeniem ze strony rosyjskich dronów operujących nad Ukrainą w pobliżu granicy z Polską, w naszej przestrzeni rozpoczęło się prewencyjne operowanie lotnictwa – polskiego i sojuszniczego. Naziemne systemy obrony powietrznej osiągnęły stan najwyższej gotowości” – napisał na portalu X.
W związku z zagrożeniem ze strony rosyjskich dronów operujących nad Ukrainą w pobliżu granicy z Polską, w naszej przestrzeni rozpoczęło się prewencyjne operowanie lotnictwa – polskiego i sojuszniczego. Naziemne systemy obrony powietrznej osiągnęły stan najwyższej gotowości.
— Donald Tusk (@donaldtusk) September 13, 2025
Po godzinie 17 na antenie TVN24 rzecznik DORSZ ppłk Jacek Goryszewski zapewniał, że są to działania prewencyjne. – Uspokajam, na chwilę obecną nie mamy sygnału o przekroczeniu naszej przestrzeni, niemniej jednak musimy być w gotowości do ewentualnej reakcji – mówił.
Po godz. 18.30 DORSZ poinformowało, że „operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone”. „Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej” – przekazano.
Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone.
Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej.#WojskoPolskie na bieżąco monitoruje sytuację… pic.twitter.com/si5GcP1x2L
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) September 13, 2025
Kilka minut później do standardowego działania powróciło zamknięte wcześniej lotnisko w Lublinie. „Lotnisko w Lublinie wznowiło operacje lotnicze po zakończeniu działań lotnictwa wojskowego” – przekazano na profilu Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
„Stan zagrożenia odwołany. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi. Pozostajemy czujni” – podsumował całą akcję premier Tusk.
Stan zagrożenia odwołany. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w operację w powietrzu i na ziemi. Pozostajemy czujni.
— Donald Tusk (@donaldtusk) September 13, 2025