Demokraci z komisji ds. nadzoru Izby Reprezentantów opublikowali w poniedziałek reprodukcję kartki, jaką Donald Trump miał wysłać na 50. urodziny miliardera-pedofila Jeffreya Epsteina. List, opisany wcześniej przez „Wall Street Journal”, mówi o tajemnicach łączących obu mężczyzn i wpisany jest w kontur nagiej kobiety.
Zdjęcie kartki opublikowano na koncie Demokratów z komisji nadzoru na portalu X. Jak poinformował wiceszef komisji Robert Garcia, zdjęcie zostało przekazane komisji przez sprawujących pieczę nad majątkiem Epsteina dzięki wezwaniu komisji pod groźbą kary.
„OTO JEST: Mamy urodzinową notatkę Trumpa do Jeffreya Epsteina, o której prezydent powiedział, że nie istnieje. Trump mówi o »wspaniałej tajemnicy«, która ich łączy. Co ukrywa? Ujawnijmy akta!” – stwierdzono we wpisie.
🚨🚨HERE IT IS: We got Trump’s birthday note to Jeffrey Epstein that the President said doesn’t exist.
Trump talks about a “wonderful secret” the two of them shared. What is he hiding? Release the files! pic.twitter.com/k2Mq8Hu3LY
— Oversight Dems (@OversightDems) September 8, 2025
Obraz przedstawia kontury nagiej kobiety, w której wpisany jest tekst sceny dialogu między Trumpem i Epsteinem. Brzmi on:
„Głos narratora: W życiu musi chodzić o coś więcej, niż posiadanie wszystkiego.
Donald: Tak, chodzi, ale nie powiem ci, co to jest.
Jeffrey: Ani ja, choć też wiem, co to jest.
Donald: Łączą nas pewne rzeczy, Jeffrey.
Jeffrey: Tak, rzeczywiście, gdyby o tym pomyśleć.
Donald: Enigmy nigdy się nie starzeją, zauważyłeś?
Jeffrey: W rzeczy samej, było to dla mnie jasne ostatnim razem, kiedy cię widziałem.
Trump: Kumpel to wspaniała rzecz. Wszystkiego najlepszego – i niech każdy dzień będzie nową wspaniałą tajemnicą”.
Pod tekstem znajduje się domniemany podpis Trumpa, który według „Wall Street Journal” ma imitować włosy łonowe narysowanej kobiety.
Kartka od Trumpa miała stanowić część albumu przygotowanego w 2003 r. na 50. urodziny Epsteina przez jego partnerkę Ghislaine Maxwell. Wśród innych osób, które dołożyły swoje kartki do albumu, byli m.in. były prezydent Bill Clinton, słynny prawnik Alan Dershowitz, finansista Leon Black, czy były prezes banku Bear Stearns Alan Greenberg.
„WSJ” był pierwszym, który jeszcze w lipcu opisał domniemaną kartkę Trumpa, choć do tej pory jej zdjęcie nie zostało opublikowane. W odpowiedzi na publikację dziennika, Trump stwierdził, że nie jest autorem kartki. Tłumaczył też, że nigdy nie rysował nagich kobiet. Trump złożył też pozew przeciwko dziennikowi oraz jego właścicielowi, Rupertowi Murdochowi, żądając 10 mld dolarów odszkodowania.
Trump w ostatnim czasie konsekwentnie bagatelizował kontrowersje związane z jego przyjaźnią z Epsteinem oraz żądania ujawnienia wszystkich dokumentów ze śledztwa w sprawie notorycznego przestępcy, twierdząc że jest to „szwindel Demokratów”, mający odwrócić uwagę od sukcesów jego prezydentury.
W ubiegłym tygodniu komisja ds. nadzoru opublikowała pierwszą z transz dokumentów – ponad 33 tys. stron – jednak większość z nich była już wcześniej publicznie dostępna. Demokraci i część Republikanów w Izbie usiłują wymusić głosowanie wzywające do ujawnienia wszystkich, nieokrojonych dokumentów ze śledztwa.