Koniec wakacji oznacza nowy sezon politycznej nawalanki. Wiele wskazuje na to, że najbliższe miesiące upłyną pod znakiem m.in. wzajemnych ataków Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji Wolność i Niepodległość. Sławomir Mentzen odpowiedział na przytyki polityków ze stajni Jarosława Kaczyńskiego.
W ostatnich dniach PiS regularnie i coraz ostrzej atakuje Konfederację WiN, szczególnie frakcję Mentzena. Podobno wewnętrzne sondaże pokazują, że PiS jest bliski na tyle zdecydowanego zwycięstwa w kolejnych wyborach, by ponownie rządzić samodzielnie. Kaczyński postanowił zagrać va banque i dał sygnał do ataku na Konfederację WiN w nadziei, że odbiorze tej prawicowej partii tylu wyborców, by po następnych wyborach nie musieć się na nikogo oglądać.
Prezes jako pierwszy, pod koniec sierpnia, podczas spotkania z sympatykami w Białymstoku, uderzył w Mentzena. Potem zrobiło to jeszcze kilku polityków PiS-u, m.in. Mateusz Morawiecki, Przemysław Czarnek czy Piotr Müller.
Mentzen zbiorczo odniósł się do ataków w specjalnym nagraniu opublikowanym na swoim kanale. Jeden z zarzutów PiS-u do Konfederacji Wolność i Niepodległość jest taki, że całej pary nie kierują w rząd Donalda Tuska.
– Skupiamy się głównie na krytykowaniu rządu Donalda Tuska, ale to wcale nie oznacza, że jesteśmy blisko PiS-u. Wręcz przeciwnie, posiadamy diametralnie odmienne poglądy w wielu kluczowych kwestiach – zaznaczył Mentzen.
Wyliczał konkretne różnice na tle polityki podatkowej, imigracyjnej, energetycznej i zagranicznej. Za przykład podał podatki, które – jego zdaniem – były za jego czasów rządów PiS-u „wysokie i skomplikowane”. – Polska ma jeden z najgorszych systemów podatkowych w Unii Europejskiej, z ogromną liczbą nowych, nakładanych po cichu danin. Nowy Ład był jednym wielkim chaosem – mówił polityk, przytaczając przy tym wiele działań rządu PiS-u.
Mentzen przypomniał, że to PiS zgodził się w Brukseli na Zielony Ład, choć – szczególnie w ostatnich miesiącach – mocno się klimatycznym „rozwiązaniom” sprzeciwia.
– PiS zgodził się na Zielony Ład i nie blokował go w Unii Europejskiej, a my jesteśmy temu przeciwni i chcemy, by Polska przestała przestrzegać tych kosztownych i gospodarczo niekorzystnych regulacji – zaznaczył.
Mocno zaakcentował też stanowisko Konfederacji WiN w sprawie imigracji. – Nie chcemy, by nasze ulice były pełne imigrantów z Azji, Afryki czy Ameryki Południowej. PiS w czasie swoich rządów przyjął więcej migrantów niż inne państwa UE, legalna imigracja była dla nich czymś naturalnym – kontrastował stanowiska obu ugrupowań.
Kolejnym punktem podkreślającym różnice był stosunek do Ukrainy i pomocy udzielanej temu państwu. Mentzen zwrócił uwagę na rosnące koszty wsparcia oraz forsowanie nieskrywanych ustępstw wobec Kijowa, które w jego ocenie spychają polskie interesy na dalszy plan. – Polska wysłała całą broń na Ukrainę, sami mamy dziś mniej sprzętu niż na zakończenie drugiej wojny światowej. Konfederacja stoi na straży interesów Polaków, a nie innych narodów – mówił.
Na koniec Mentzen podkreślił, że Konfederacja WiN to odrębna siła, nie stojąca blisko ani Prawa i Sprawiedliwości, ani Platformy Obywatelskiej. PiS lubi zarzucać Konfederacji, że „brata” się z PO, a PO formułuje podobne zarzuty, jakoby Konfederacja „bratała” się z PiS-em.
– Czas skończyć z mitem, że Konfederacja jest z PiS-em. Jesteśmy daleko od nich, ale też nie będąc blisko Platformy, służymy interesom Polski i Polaków – podsumował Mentzen.