Rząd wreszcie ujawnił oświadczenia majątkowe wszystkich nowych ministrów – z jednym wymownym wyjątkiem. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek jako jedyny nie wyraził zgody na publikację dokumentu. Oficjalnie tłumaczy to względami bezpieczeństwa, ale w sytuacji, kiedy transparentność stała się polityczną walutą, ten brak jawności zostawia rodzi wiele pytań. Odpowiedzi przynajmniej na część udziela Wirtualna Polska.
Na stronie KPRM – po pytaniach redakcji WP i tuż przed publikacją dziennikarskiego śledztwa – pojawiły się oświadczenia nowych i dotychczasowych ministrów z wyjątkiem szefa resortu sprawiedliwości, Waldemara Żurka.
„Pan Minister otrzymywał groźby, w tym groźby dotyczące życia – nie możemy udzielać informacji związanych z jego oświadczeniem majątkowym” – brzmi oficjalne stanowisko resortu sprawiedliwości.
Sytuacja ta trwa właściwie od 2023 roku – wówczas Żurek, jeszcze jako sędzia krakowskiego Sądu Okręgowego, zastrzegł jawność swoich oświadczeń majątkowych. Tłumaczył to rzekomym „hejtem”, jaki na niego spada za posiadane dobra.
Temat majątku ministra sprawiedliwości postanowiła sprawdzić Wirtualna Polska. W pewnych kręgach krążyła plotka, jakoby Żurek posiadał około „dwudziestu mieszkań”. WP wyjaśnia, że to nieprawda. Nazwisko ministra figuruje wprawdzie w 19 księgach wieczystych, ale to nie oznacza, że ma tyle mieszkań. Na marginesie, jeszcze niedawno tych wpisów było 32, ale część nieruchomości Żurek sprzedał, a część stała się własnością pierwszej żony przy podziale majątku w obliczu rozwodu.
Co zatem ma minister? Z ustaleń WP wynika, że są to cztery domy, a w planach jest budowa kolejnego. Jego główne miejsce zamieszkania to dom o powierzchni 110 metrów kwadratowych na działce 2800 m² w podkrakowskiej gminie, wyceniony na około 700 tys. zł. Do tego dochodzą 3,3 hektara gruntów w Małopolsce o wartości około 173 tys. zł.
Z dostępnych danych wynika, że Żurek sporo „inwestuje” w Bieszczadach. 6,3 hektara podzielił na kilka działek. Na razie są to przede wszystkim lasy, więc wycena tych gruntów nie jest aż tak okazała – ok. 375 tys. zł.
Na innej bieszczadzkiej działce z 1999 roku stoi już gotowy „dom drewniany szkieletowy” o powierzchni około 110 metrów kwadratowych, wyceniony na 580 tys. zł. Trzeci dom to domek letniskowy nad Bałtykiem, 3,5 kilometra od morza między Ustką a Darłowem, na działce 0,45 hektara — nieruchomość z 2006 roku wyceniona na 500 tys. zł. Na sąsiedniej działce o powierzchni 1,1 hektara ma powstać kolejny dom — wniosek o pozwolenie na budowę złożono tydzień po nominacji Żurka na ministra. Czwarty dom to budowana od trzech lat dwukondygnacyjna konstrukcja o powierzchni 200 metrów kwadratowych tuż przy granicy Krakowa, obecnie w stanie surowym zamkniętym, wyceniona na 650 tys. zł.
Portfolio uzupełniają rozrzucone po Polsce działki — od 1,25 hektara lasów i pastwisk na Pogórzu Dynowskim z murowaną stajnią, przez 0,5 hektara łąk nad Narwią w województwie mazowieckim, po 0,31 hektara lasów w Małopolsce kupione dwa lata temu.
Łączny majątek Waldemara Żurka — kilkanaście nieruchomości o powierzchni 13,5 hektara, cztery domy (w tym dwa letniskowe i jeden w budowie) — WP wycenia na około 3 miliony złotych.
A czy minister posiada jakieś oszczędności albo samochody? Tego nie wiadomo. Na początku 2023 roku – wtedy po raz ostatni opublikował oświadczenie majątkowe – deklarował 122,6 tys. zł oszczędności, samochód Suzuki S4 z 2007 roku. Nie miał żadnych kredytów czy zobowiązań.
Czy za decyzją o utajnieniu oświadczenia stoją wyłącznie względy bezpieczeństwa, czy może także chęć uniknięcia politycznego rozliczenia z majątku zgromadzonego przez lata albo ukrycia czegoś? To już pozostawiamy w sferze domysłów, wszak innego wyjścia nie pozostawia sam Żurek.