W Sekwanie znaleziono ciała czterech ofiar morderstw. Sprawą ma być bezdomny z Maghrebu, w wieku dwudziestu kilku lat. Jego tożsamość pozostaje jednak „niepewna”, poinformowała prokuratura. Podejrzanego zatrzymano 21 sierpnia i postawiono mu zarzuty, ale są problemy z ustaleniem jego tożsamości i obywatelstwa kraju, z którego pochodzi.
Teorie motywu mordu opierają się na rzekomej homofobii. Ofiarami są homoseksualiści, a pochodzący z Północnej Afryki osobnik ma być zwolennikiem „rygorystycznego islamu”. Jednak islam nie jest wobec homoseksualizmu aż tak rygorystyczny.
Zatrzymania dokonano dwa tygodnie po odkryciu zwłok w Sekwanie, w Choisy-le-Roi (Val-de-Marne). Podejrzany został osadzony w areszcie tymczasowym za „morderstwa popełnione na czterech ofiarach”. Oskarżony twierdził, że jest Algierczykiem urodzonym w Oranie 6 września 2000 roku. Według informacji „Le Parisien” , najprawdopodobniej jest jednak Tunezyjczykiem.
Bezdomny „islamista” przebywał we Francji od trzech lat i mieszkał na squacie położonym niedaleko miejsca, w którym znaleziono dwa ciała. Od ośmiu miesięcy miał już prawa pobytu we Francji. Był też już znany policji z kradzieży pojazdu, do której doszło w styczniu tego roku.
Został zatrzymany 5 sierpnia z dokumentami tożsamości i telefonami dwóch ofiar. Ponieważ ofiary nie zostały zgłoszone jako osoby zaginione, osobnik został oskarżony jedynie o paserstwo, po czym został… zwolniony.
Dopiero po odkryciu czterech ciał, śledczy skojarzyli fakty i zaczęli szukać podejrzanego. Oprócz znalezionych przy nim rzeczy osobistych ofiar, zachowały się też filmy, na których mężczyzna jest „w bliskości” z dwiema ofiarami, co trochę tezę o homofobicznym podłoży zbrodni podważa. Na jednym z jego ubrań odkryto również plamę krwi należącą do ostatniej ofiary.
Policja zatrzymała też domniemanego wspólnika podejrzanego, ale z braku dowodów, został oczyszczony z zarzutów i wypuszczony na wolność.
Źródło: Valeurs