Od 1 listopada każdy pasażer samolotu, który przyleci do Tanzanii będzie musiał zapłacić nowy podatek – ogłosił rząd tego afrykańskiego kraju.
Opłata wyniesie 45 dolarów za podróż w jedną stronę do Tanzanii i 90 dolarów za podróż w obie strony. Dzieci poniżej drugiego roku życia będą zwolnione z opłaty. Nowy podatek będzie również obowiązywał podróżnych odwiedzających Zanzibar.
Opłata zostanie pobrana przy zakupie biletu i na rachunku będzie widoczna jako osobna pozycja.
W przypadku odwołania podróży lub niewykorzystania biletów podróżni otrzymają pełny zwrot kosztów.
Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego Tanzanii opłata zostanie przeznaczona na nowe systemy kontroli granicznej i obsługi pasażerów.
– W Afryce podatki, opłaty i należności są już o 12-15 proc. wyższe od średniej światowej, co czyni ją jednym z najdroższych regionów dla linii lotniczych. Dalsze nieuzasadnione podwyżki jedynie zwiększają obciążenie pasażerów i podważają rolę lotnictwa w łączeniu ludzi i gospodarek – skomentował decyzję władz Tanzanii Kamil Al Awadhi, wiceprezes regionalnego Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).
Niedawno Tanzania wprowadziła obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w wysokości 44 dolarów, które u państwowego ubezpieczyciela musi wykupić każda odwiedzająca ten kraj osoba.
Dla turystów Tanzania i generalnie kraje Afryki stają się bardzo drogimi kierunkami. Większość krajów wymaga wiz, których ceny zaczynają się od 30 dolarów jak w przypadku Zimbabwe, 50 dolarów do Tanzanii, 85 do Sierra Leone, a ponad 100 dolarów do sąsiedniej Liberii. Jedną z najdroższych jest wiza do Ghany; jednokrotnego wjazdu kosztuje 130 dolarów.
Jeszcze wyższe są ceny safari – najtańsze zaczynają się od około 200 dolarów za dzień. W Tanzanii najtańsza jednodniowa wędrówka po Parku Narodowym Kilimandżaro to koszt około 100 dolarów, nie licząc dojazdu do niego. W tym samym kraju jedna noc na pozbawionym luksusów kempingu w Serengeti kosztuje ponad 80 dolarów od osoby, a na ekskluzywne wycieczki z przelotem trzeba przygotować co najmniej 2 tys. dolarów na każdy dzień.