Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w niedzielę w nocy do Waszyngtonu, gdzie spotka się z prezydentem Donaldem Trumpem i europejskimi przywódcami. Zełenski zaznaczył, że chce trwałego pokoju, a nie takiego, który pozwoli Rosji na ponowne inwazje. Z kolei prezydent USA Donald Trump we wpisie na portalu społecznościowym Truth Social wskazał, o czym nie może być mowy.
„Prezydent Ukrainy Zełenski może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli zechce, albo może kontynuować walkę. Pamiętajcie, jak to się zaczęło. Nie ma mowy o zwrocie danego przez Obamę Krymu (12 lat temu, bez jednego wystrzału!) i ŻADNEGO WCHODZENIA DO NATO PRZEZ UKRAINĘ. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają!!!” – napisał Trump na portalu społecznościowym Truth Social.
Trump swój wpis zamieścił niecały dzień przed wizytą ukraińskiego prezydenta w Białym Domu, który weźmie udział w spotkaniu z prezydentem Trumpem oraz gronem europejskich przywódców: szefową Komisji Europejskiej, sekretarzem generalnym NATO oraz przywódcami Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Finlandii.
„Jutro wielki dzień w Białym Domu. Nigdy nie gościliśmy tylu europejskich przywódców naraz. To dla mnie wielki zaszczyt ich gościć!!!” – napisał w innym wpisie Trump. Przekonywał również, że wizyta w USA nie była zwycięstwem Władimira Putina i sugerował, że ciężko było go przekonać do spotkania na terenie USA.
Zełenski w Waszyngtonie
„Już przybyłem do Waszyngtonu, jutro spotykam się z prezydentem Trumpem. Jutro rozmawiamy również z europejskimi przywódcami. Jestem wdzięczny POTUS (Prezydentowi USA-PAP) za zaproszenie” – ogłosił w poniedziałek rano czasu polskiego Zełenski we wpisie na platformie X.
„Wszyscy podzielamy silne pragnienie szybkiego i niezawodnego zakończenia tej wojny. A pokój musi być trwały. Nie tak jak lata temu, kiedy Ukraina została zmuszona do oddania Krymu i części naszego Wschodu – części Donbasu – a Putin po prostu wykorzystał to jako trampolinę do nowego ataku. Albo kiedy Ukraina otrzymała tak zwane «gwarancje bezpieczeństwa» w 1994 roku, ale one nie zadziałały” – dodał.
Nawiązując do opublikowanego wcześniej wpisu amerykańskiego prezydenta Zełenski napisał, że „Krymu nie należało wtedy oddawać, tak jak Ukraińcy nie oddawali Kijowa, Odessy ani Charkowa po 2022 roku?”. Stwierdził, że ukraińskie siły obecnie odnoszą sukcesy w obwodach donieckim i sumski oraz wyraził przekonanie, że uda mu się obronić Ukrainę oraz zagwarantować jej bezpieczeństwo przy wsparciu USA.
„Rosja musi zakończyć tę wojnę, którą sama rozpoczęła. I mam nadzieję, że nasza wspólna siła z Ameryką, z naszymi europejskimi przyjaciółmi, zmusi Rosję do prawdziwego pokoju” – napisał Zełenski.
Spotkanie w Białym Domu
Ukraiński prezydent ma się spotkać z Trumpem w poniedziałek o 13 czasu lokalnego (19 w Polsce), po czym dołączyć do nich mają pozostali europejscy przywódcy zaproszeni przez prezydenta USA. Według harmonogramu, mają oni przybyć do Białego Domu przed Zełenskim, o 12, lecz mają zostać powitani po zakończeniu spotkania Trump-Zełenski. Rozmowy w rozszerzonym formacie mają rozpocząć się o 15.
Zełenski do Waszyngtonu przyleciał z Brukseli, gdzie w niedzielę spotkał się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Szefowa KE, która będzie jednym z przywódców obecnych podczas rozmów, zaznaczyła, że do Waszyngtonu udaje się na prośbę ukraińskiego prezydenta.
Czytaj także: Europejscy liderzy poczekają pod drzwiami. Trump chce najpierw rozmawiać z Zełenskim
Co ustalili Trump z Putinem?
Jak donosił „New York Times”, prezydent USA Donald Trump stwierdził podczas rozmowy z europejskimi liderami, że można szybko osiągnąć pokój, jeśli Ukraina wycofa się z reszty obwodu donieckiego.
Według dziennika, powołującego się na europejskich urzędników, Trump powiedział, że popiera plan Władimira Putina zakładający oddanie kontrolowanych przez Ukrainę części Donbasu w zamian za zawieszenie broni i zamrożenie linii frontu.
Trump jednak miał również powiedzieć, że Putin zgodził się, iż Ukraina powinna mieć silne gwarancje bezpieczeństwa, choć nie w ramach NATO. Ukraina miałaby otrzymać od USA gwarancje podobne do przewidzianych przez art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, na co podobno zgodził się Putin. Rosja miała również zaproponować zobowiązanie się – na piśmie – że nie zaatakuje ponownie.
Czytaj więcej: