Strona głównaWiadomościŚwiatRosyjskie media po spotkaniu na Alasce. "Zwolennicy konfliktu są w panice"

Rosyjskie media po spotkaniu na Alasce. „Zwolennicy konfliktu są w panice”

-

- Reklama -

„Trump nie przegrał, ale Putin wyraźnie wygrał” – rosyjskie media chętnie cytują byłego doradcę ds. bezpieczeństwa USA, Johna Boltona. Dowodami na „wygraną” Moskwy ma być to, że „Rosja uniknęła sankcji, nowego ultimatum w sprawie zawieszenia broni i rozejmu na warunkach istniejącej sytuacji na froncie”.

Rosyjscy publicyści zauważają, że podczas pięciogodzinnej wizyty Putina w Stanach Zjednoczonych i przemówień obu prezydentów, słowa „sankcje” i „zawieszenie broni” nie padły ani razu, a słowo „Zełenski” padło tylko raz.

Kpi się, że chociaż „Anchorage leży daleko od Jałty”, to prezydent USA „starał się jak mógł”. „W tym samym czasie myśliwce F-22 Raptor wznosiły się nad czerwonym dywanem, a bombowiec B-2 przelatywał nad głowami przywódców. To najcenniejsze „zabawki” Pentagonu. Zęby amerykańskiej armii” – pisze publicysta RIA Nowosti, ale dodaje, że to „waszyngtoński klasyk w przyjmowaniu wysoko postawionych gości z Moskwy, którzy dawno tu nie bywali”.

W odróżnieniu od opinii europejskich, Rosjanie stwierdzają, że „szczyt w Anchorage stał się swego rodzaju kołem ratunkowym, które Putin rzucił Trumpowi”. Moskwa atakuje państwa europejskie, a szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich Kirył Dmitriew, uważany za prawą rękę samego Putina, napisał na „Telegramie”: „europejscy i brytyjscy zwolennicy konfliktu są w panice”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Europejską koalicję wspierającą Ukrainę, rosyjskie media nazywają nawet „Czwartą Rzeszą”. Przypominają, że prezydent Francji Emmanuel Macron, po paryskim szczycie koalicji chętnych, informował, że kilka krajów zamierza wysłać na Ukrainę „siły odstraszające”. Przypomina się tu opinię MSZ Siergieja Ławrowa, który powiedział, że „Moskwa nie widzi możliwości kompromisu w kwestii wprowadzenia obcych wojsk na Ukrainę”, a „Rosja postrzega plany koalicji chętnych jako prowokacyjny krok mający na celu podtrzymywanie niezdrowych iluzji reżimu w Kijowie”.

Novosti podaje dodatkowo, że Putin poruszył kwestię języka rosyjskiego na Ukrainie i zażądał „gwarancji, że język rosyjski znów stanie się językiem urzędowym na Ukrainie, a także bezpieczeństwa rosyjskich kościołów prawosławnych”.

Poza tym, Rosja potwierdza, że jej wojska dokonują niemal natychmiast po spotkaniu na Alasce ataków. Podano, że „rosyjskie wojska zaatakowały przedsiębiorstwa wojskowe w obwodzie dniepropietrowskim na logistykę kolejową i produkcję wojskową”. Dodano, że w „Dniepropietrowsku wyłączono z użytku bazę remontową sprzętu Sił Zbrojnych Ukrainy”.

Wymowa rosyjskiej propagandy ma zapewne przygotować społeczeństwo na ogłoszenie „zwycięstwa” w przypadku rzeczywistego zawarcia rozejmu. Pewne jej konteksty wskazują jednak, że o taki rozejm nie będzie łatwo, a żądania Moskwy to daleko idąca demilitaryzacja Ukrainy, a być może nawet powrót do wasalizacji tego kraju i oddania go pod wpływy rosyjskie.

Najnowsze