Nie ustają zbrodnie Izraela na narodzie palestyńskim. Associated Press ustaliło, że Tel Awiw prowadzi rozmowy z Południowym Sudanem w celu przymusowego przesiedlenia Palestyńczyków z ich ojczyzny. Przymusowe przesiedlenia są w coraz bardziej wyśmiewanym prawie międzynarodowym zbrodnią przeciwko ludzkości, a w niektórych sytuacjach mogą zostać uznane za ludobójstwo. Jak jednak wszyscy widzą, Izrael może ignorować prawo międzynarodowe i dalej istnieć zachowując wsparcie mocarstw.
CNN za Associated Press poinformowało o rozmowach dotyczących kolejnej zbrodni przeciwko ludzkości Izraela. Tym razem chodzi o masową deportację Palestyńczyków z ich ojczystych ziem do Sudanu Południowego.
AP powołuje się na sześć anonimowych źródeł urzędniczych. Nie wiadomo, jak bardzo zaawansowane są rozmowy w tym temacie.
„Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił już, że chce zrealizować wizję prezydenta USA Donalda Trumpa, zakładającą wysiedlenie znacznej części obecnej ludności Strefy Gazy poprzez to, co Netanjahu nazywa 'dobrowolną migracją’. Izrael przedstawił podobne propozycje przesiedlenia innym państwom afrykańskim” – podaje kresy.pl.
– Myślę, że słuszne posunięcie, nawet zgodnie z prawem wojennym, jakie znam, to pozwolić ludności opuścić kraj, a następnie z całą siłą zaatakować wroga, który tam pozostał – powiedział zbrodniarz i premier Izraela Benjamin Netanjahuwe wtorek w wywiadzie dla i24 i izraelskiej stacji telewizyjnej.
Sudan Południowy to państwo istniejące od 14 lat. Powstało w wyniku secesji od Sudanu. To jeden z najbiedniejszych krajów świata, pogrążony w wojnie domowej.