Meksykańskie kartele narkotykowe przestawiają się na produkcję narkotyków korzystając z kuchni polowych. Zmiana formy wyrobu substancji psychoaktywnych ma związek z rosnącą skutecznością wojska likwidującego laboratoria narkotykowe.
Z poniedziałkowych informacji meksykańskiego dziennika „Milenio” wynika, że tylko od października ub.r. do kwietnia 2025 r. wojsko zlikwidowało w całym kraju 45 laboratoriów, w których kartele wytwarzały narkotyki.
Zmiana metody działania, jak ustaliła gazeta, pozwala kartelom być trudniej uchwytnym przez służby przy jednoczesnym zachowaniu dużej skali produkcji narkotyków.
Meksykańska gazeta ustaliła, że mobilne kuchnie polowe funkcjonujące niczym małe laboratoria narkotykowe są w stanie wyprodukować do 100 kg metamfetaminy w ciągu niespełna 6 godzin.
Cytowany przez dziennik komendant Porfirio Fuentes z oddziału zwalczającego produkcję narkotyków wyjaśnił, że kuchnie polowe nierzadko ukrywane są przez członków karteli na terenie gospodarstw rolnych, a nawet na posesjach w aglomeracjach miejskich.
Według „Milenio” prym w uruchamianiu mobilnych laboratoriów wiedzie uważany za jeden z czołowych meksykańskich grup narkotykowych Kartel z Sinaloa. Jego przywódcą był legendarny baron narkotykowy Joaquin Guzman, pseudonim „El Chapo”.
Pochodzący ze stanu Sinaloa Joaquin Guzman uznawany był przed swoim aresztowaniem za najpotężniejszego handlarza narkotyków na świecie.
„El Chapo”, który w 2016 r. został przekazany wymiarowi sprawiedliwości USA, w lipcu 2019 r. został skazany przed amerykańskim sądem na dożywotnie więzienie.