Strona głównaWiadomościPolskaBoją się praworządnych, niezależnych sądów? Senat nie zgodził się na uchylenie immunitetu...

Boją się praworządnych, niezależnych sądów? Senat nie zgodził się na uchylenie immunitetu Bodnarowi

-

- Reklama -

Senat nie zgodził się w czwartek na uchylenie immunitetu byłego ministra sprawiedliwości, senatora Adama Bodnara, oskarżonego prywatnie o zniesławienie. Sprawa dotyczyła treści pisma Bodnara do sądu i komunikatu resortu, w którym błędnie podano, że jeden z sędziów został powołany przez neo-KRS.

Za pociągnięciem Bodnara do odpowiedzialności karnej głosowało 33 senatorów, 57 było przeciw, dwóch senatorów wstrzymało się od głosu.

Wniosek o uchylenie immunitetu z oskarżenia prywatnego złożył Jacek Przygucki, który jest sędzią Sądu Okręgowego w Suwałkach. Sprawa dotyczy czynów z art. 212 par. 1 i 2 kodeksu karnego, czyli zniesławienia innej osoby za pomocą środków masowego komunikowania.

Zarzuty dotyczyły treści pisma Bodnara do kolegium Sądu Okręgowego w Suwałkach oraz komunikatu na stronie internetowej resortu sprawiedliwości, w którym błędnie wskazano, że sędzia Przygucki został powołany przez tzw. neo-KRS, czyli Krajową Radę Sądownictwa w kształcie po zmianach w 2017 r. – ocenianą przez obecne władze jako instytucja niekonstytucyjna i upolityczniona. Informacja ta została sprostowana po interwencji sędziego, którego MS w związku z tą sytuacją przeprosiło.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Bodnar wyjaśnił, że jego pismo do kolegium sądu było elementem formalnej procedury odwołania sędziego z funkcji prezesa sądu. Zwrócił uwagę, że jego zastrzeżenia dotyczyły okoliczności powołania Przyguckiego na prezesa sądu, a także były związane z podpisaniem przez niego listu poparcia dla sędziego Łukasza Piebiaka (byłego wiceszefa MS, zastępcy Zbigniewa Ziobry) do KRS. – Nie czuję, żebym w jakikolwiek sposób zniesławił pana sędziego Przyguckiego – podkreślił w Senacie Bodnar.

Oświadczył też, że od wielu lat w działalności zawodowej i społecznej opowiada się za znaczącym ograniczeniem, a nawet zniesieniem stosowania art. 212 kodeksu karnego. W jego ocenie sprawy dotyczące słów, opinii czy prezentowania treści powinny być rozstrzygane w drodze pozwu o ochronę dóbr osobistych. Poinformował też senatorów, że dwukrotnie jako minister sprawiedliwości przepraszał sędziów za wypowiedzi Zbigniewa Ziobry kierowane pod ich adresem.

Wnioskiem sędziego Przyguckiego w środę zajmowała się senacka komisja regulaminowa, etyki i spraw senatorskich, która zaopiniowała go negatywnie.

Na posiedzeniu komisji Bodnar odnosząc się do sprawy błędnego komunikatu MS stwierdził, że nie ma sensu zaprzeczać, iż doszło do pomyłki dotyczącej sędziego. Zaznaczył jednak, że ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości nastąpiła dość szybka reakcja. Podkreślił, że jako osoba kierująca resortem nie był świadomy pojawienia się tego błędu i na pewno nie ponosił za niego bezpośredniej odpowiedzialności, a tym bardziej nie działał w sposób umyślny.

Bodnar odniósł się również do podpisanego przez Przyguckiego listu poparcia dla Piebiaka. – Podpisał ten list poparcia w 2022 roku, a w tym czasie myślę, że dla wielu osób było dość oczywiste, zwłaszcza po uchwale trzech izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 roku, że KRS nie spełnia kryterium organu, który działałby zgodnie z pełnymi wartościami konstytucyjnymi. Na ten temat jest obszerne orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – mówił.

Były minister przypomniał też, że decyzja o odwołaniu Przyguckiego zapadła po pozytywnej opinii kolegium suwalskiego sądu okręgowego. Wskazał też, że jego działania mieściły się w ramach ustawowych kompetencji ministra sprawiedliwości i że orzecznictwo Sądu Najwyższego wyklucza kwalifikowanie takich czynności jako zniesławienia.

Postępowanie toczyło się w trybie oskarżenia prywatnego, co oznacza, że nie było inicjowane przez prokuraturę. Uchylenie immunitetu parlamentarzysty jest niezbędne do przeprowadzenia postępowania sądowego; decyzja Senatu oznacza więc, że nie będzie mogło się ono toczyć wobec Bodnara.

Sędziego Jacka Przyguckiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach Bodnar odwołał 18 grudnia 2024 r. – jak informował wtedy MS – m.in. ze względu na arbitralne, bez konsultacji z samorządem sędziowskim, powołanie go do pełnienia funkcji prezesa przez poprzedniego szefa MS Zbigniewa Ziobrę.

Źródło:PAP

Najnowsze