Sprawa zabójstwa z wyjątkowym okrucieństwem dokonana przez księdza proboszcza z parafii w gminie Tarczyn zszokowała cała Polskę. Oczywiście zaraz pojawili się mniej lub bardziej ograniczeni komentatorzy, którzy zaczęli tę tragedię wykorzystywać do swojej światopoglądowej i politycznej argumentacji. Jednym z nich był pisarz znany z obrażania prezydenta Andrzeja Dudy, Jakub Żulczyk. Ale trafił na mocną i merytoryczną ripostę Marcina Możdżonka z Konfederacji WiN.
Jakub Żulczyk postanowił wykorzystać tragiczne zdarzenie do proimigranckiej propagandy. Na portalu X napisał:
„Ten ksiądz co zarąbał siekierą i podpalił drugiego chłopa to był z Wenezueli co nie? Czy tam z Kolumbii? Ej, no? Był, nie? Halo?”
Długo nie musiał czekać na celną ripostę. Odpowiedział mu były siatkarz, utytułowany reprezentant Polski a obecnie polityk Konfederacji Wolność i Niepodległość, Marcin Możdżonek.
„Kiedy grałem w reprezentacji Polski polecieliśmy do Wenezueli na Ligę Światową. Wylądowaliśmy w Caracas – mieście w którym mordowanych było 36 osób dziennie. Dostaliśmy obstawę: dwóch radiowozów, ciężarówki z żołnierzami, czterech policjantów na motocyklach i ambulansu. Firanki w autokarze musiały być zawsze zasłonięte. Tak przemieszczaliśmy się między hotelem-halą-lotniskiem. Wyjścia z hotelu możliwe były tylko z żołnierzami i bardzo niechętnie nam na to pozwalano” – napisał Możdżonek.
„Wracając do wpisu Pana Żulczyka. Powoływanie się na jednostkowy przypadek jest po prostu niepoważne, jest też manipulacją.”
„Wskaźnik przestępczości w Polsce spada, ale rośnie wśród obcokrajowców (dane znajdziecie w 5 sekund). Polska jest obiektywnie uznawana za jeden z najbezpieczniejszych krajów Europy. Oczywistym jest, że Polacy popełniają przestępstwa w tym te najcięższe. Jednak ich skala w porównaniu z krajami, które wymienił Pan Żulczyk jest nieporównywalnie niższa. Dlatego tak ważna jest WERYFIKACJA osób, które chcą do nas przyjechać z krajów o bardzo wysokim wskaźniku przestępczości” – przekonywał polityk Konfederacji.
„Byłeś skazany za przestępstwo – zakaz wjazdu. Nie masz własnych dokumentów – nie wjedziesz. Niemcy nie mają dowodów skąd jesteś – problem Niemiec. To na początek. 'Polacy też popełniają przestępstwa’ nie jest argumentem usprawiedliwiającym brak kontroli i brak strategii państwa w zakresie imigracji. Ale może być niezłą przesłanką do oceny tego, kto pisze takie głupoty” – podsumował wypociny Żulczyka Marcin Możdżonek.
Kiedy grałem w reprezentacji 🇵🇱 polecieliśmy do Wenezueli na Ligę Światową. Wylądowaliśmy w Caracas – mieście w którym mordowanych było 36 osób dziennie. Dostaliśmy obstawę: dwóch radiowozów, ciężarówki z żołnierzami, czterech policjantów na motocyklach i ambulansu. Firanki w… https://t.co/L2qcVby93E
— Marcin Możdżonek (@MarcinMozdzonek) July 27, 2025