Strona głównaOpinieKorwin-Mikke o tożsamości narodowej: "Rosjanie mówiliby dziś po polsku"

Korwin-Mikke o tożsamości narodowej: „Rosjanie mówiliby dziś po polsku”

-

- Reklama -

Janusz Korwin-Mikke na X napisał krótki wpis na temat zachowania tożsamości narodowej mimo podboju. Wskazał na przykład podbicia Anglii przez Normanów i Chin przez Mandżurów. Przeciwstawił to polskim powstaniom, które nazywa „idiotycznymi”, i przez które – zdaniem prezesa partii KORWiN – straciliśmy szansę na polonizację zagranicznych ośrodków władzy.

„Naród, a państwo. W 1066 Wilhelm Zdobywca, wódz Normanów, podbił Anglię i przydzielił Normanom łupy z posiadłości odebranych Anglikom. Po paruset latach po Normanach pozostało paręset słów (Anglicy myślą, że to z francuskiego) i trochę nazw” – napisał na X Janusz Korwin-Mikke.

Jak podkreślił, po tym czasie „nikt nie mówi po normandzku w Anglii – a po drugiej stronie Kanału Angielskiego tylko parę procent mieszkańców Normandii zna normandzki”.

„Sfancuziali zupełnie, zniknął i naród i państwo” – stwierdził Korwin-Mikke odnosząc się do Normanów.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

„Jeszcze ciekawszy jest przykład Mandżurów. Ten naród tunguskiego pochodzenia podbił całe Chiny. Za dynastii Qīng (1636-1932) każdy Chińczyk musiał nosić mandżurski warkoczyk” – napisał prezes partii KORWiN.

„I Mandżurowie rozpłynęli się w chińskim społeczeństwie, Chińczycy (Anglicy) nigdy nie wyswobodzili się z mandżurskiej (normandzkiej) niewoli. Gdy w 1932 Japończycy postanowili 'zrobić prezent’ Mandżurom i utworzyć (podległe sobie) Mǎn-Zhōu Guó, w całej Mandżurii (38 mln ludzi) znaleźli tylko setkę mówiących po mandżursku” – przypomniał.

„Gdybyśmy nie robili idiotycznych powstań, dziś Rosjanie mówiliby po polsku, bo nasza kultura jest wyższa, oni ją podziwiali i się 'opolaczali’. Chociaż… Rzymianie podbili Grecję, jednak mimo, że uważali kulturę grecką za wyższą, nigdy się nie zhellenizowali – ani Grecy nie zromanizowali… To są naturalne procesy. Narody, języki, państwa 'walczą ze sobą’, ewoluują i podlegają selekcji naturalnej (a czasem nienaturalnej)” – przekonywał Janusz Korwin-Mikke.

„Niektóre 'geny’ państwa mandżurskiego, w postaci zasad działania biurokracji narzuconej Chińczykom, nadal przetrwały w Chinach. Nad bramą z Zakazanego Miasta w Pekinie napis po lewej po chińsku: Qián-Qīng-Mén (Brama Suchego Czyszczenia – do wynoszenia suchych odpadów), a po prawej, też pionowo, zapewne to samo po mandżursku” – podsumował Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN.

Źródło:X / nczas.info

Najnowsze