Z powodu niedoborów wody i elektryczności rząd Iranu zwolnił w środę z obowiązku pracy urzędników w stolicy i dziesięciu prowincjach – poinformował brytyjski dziennik „Financial Times”. Po raz pierwszy wody brakuje nie tylko w 14-milionowym Teheranie, ale też w całej stołecznej prowincji.
– Teheranowi zaczyna brakować wody i jeśli to się utrzyma, nie będziemy w stanie zaopatrywać miasta – powiedział we wtorek na posiedzeniu rządu prezydent Iranu Masud Pezeszkian. Już wcześniej szef państwa ostrzegał, że bez ograniczenia zużycia wody warunki życia w stolicy staną się bardzo trudne. Władze wezwały mieszkańców Teheranu do zmniejszenia wykorzystania wody o co najmniej 20 proc.
Iran zmaga się obecnie z falami upałów, a temperatury osiągają rekordowo wysokie poziomy – w Teheranie dochodzące do 40 stopni Celsjusza, a na południu kraju – do 50. Kryzys wodny wzmaga również susza. Tegoroczne opady były najmniejsze od 60 lat, a poziom wody w zalewach wokół Teheranu zmniejszył się od 32 do 58 proc. Iran płaci też jednak za dekady nieefektywnego zarządzania zasobami.
Jak zauważył portal Iran International, z „problemem niedoboru wody” zmagają się 24 prowincje (łącznie w kraju jest ich 31).
– Niestety, prawdopodobnie wkrótce zobaczymy racjonowanie wody na większości obszarów kraju – powiedział dziennikarzom Tejarat News Reza Sepawand, członek irańskiej parlamentarnej komisji energetycznej. – W niektórych miastach już się to zaczęło – dodał.
Jego zdaniem do obecnego kryzysu przyczyniła się lokalizacja ośrodków przemysłowych. – (Obiekty) przemysłu stalowego i petrochemicznego powinny być budowane wzdłuż Zatoki Perskiej. Zamiast tego zostały zlokalizowane w sercu pustyni, co doprowadziło do kosztownych i niedokończonych projektów przesyłu wody – zauważył Sepawand.
W Jazdzie, jednym z najsuchszych miast centralnego Iranu, władze zezwoliły na hodowlę jesiotra – przedsięwzięcie wymagające dużych ilości wody – w celu produkcji kawioru na eksport.
Portal Iran International przypomniał, że najwyższy przywódca polityczny i duchowy kraju, ajatollah Ali Chamenei, apelował od dekad o samowystarczalność żywnościową w uprawach takich jak pszenica i ryż, które wymagają znacznych ilości wody. Chamenei przekonywał też o konieczności bardziej dynamicznego wzrostu demograficznego. Opozycyjny portal Iran Wire podliczył, że tylko między 2010 a 2020 r. ajatollah wzywał do tego publicznie ponad 40 razy. Od roku 2000 liczba ludności Iranu wzrosła o około 50 proc. i przekroczyła 90 mln.
Rząd ogłosił plany zmniejszenia zużycia wody w rolnictwie i przemyśle o 45 mld metrów sześciennych rocznie do 2032 r. Działania takie wymagają jednak znacznych inwestycji, co będzie trudne w obliczu amerykańskich sankcji, które odcinają Iran od globalnych rynków finansowych i zagranicznego kapitału – podsumował „Financial Times”.