Strona głównaWiadomościŚwiatRaper Sean Diddy Combs uniewinniony z najcięższych zarzutów, ale wciąż grozi mu...

Raper Sean Diddy Combs uniewinniony z najcięższych zarzutów, ale wciąż grozi mu 20 lat więzienia

-

- Reklama -

Ława przysięgłych na Manhattanie uniewinniła w środę gwiazdę hip-hopu Seana „Diddy’ego” Combsa, założyciela wytwórni Bad Boy Records, z federalnych zarzutów o spisek w celu dokonania wymuszeń oraz o handel ludźmi. Po 7-tygodniowym procesie uznano go jednak za winnego dwóch lżejszych przestępstw – transportu w celu umożliwienia prostytucji.

Werdykt ogłoszono trzeciego dnia obrad sędziów przysięgłych. 55-letni Combs pierwotnie mógł zostać skazany nawet na dożywocie. Ostateczne zarzuty o transport w celach prostytucji mogą skutkować karą do 10 lat pozbawienia wolności za każdy przypadek. Prokuratura zapowiedziała, że będzie domagać się maksymalnie 20 lat łącznej kary.

- Reklama -Historia według Brauna

Jak wyszczególniła stacja NBC News, oskarżony, który nie przyznał się do winy, został uniewinniony z zarzutów spisku w celu wymuszenia oraz dwóch przypadków handlu ludźmi z użyciem siły, oszustwa lub przymusu. Po ogłoszeniu werdyktu Combs podziękował ławie przysięgłych.

Główny obrońca, Marc Agnifilo, zwrócił się z wnioskiem o zwolnienie Combsa z federalnego aresztu, w którym przebywa od prawie roku. Zaproponował kaucję w wysokości 1 mln dolarów oraz jego powrót do domu w Miami. Decyzję w tej sprawie podejmie sędzia okręgowy Arun Subramanian.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Proces był następstwem oskarżeń ze strony jego byłej partnerki, piosenkarki R&B Cassie, które zapoczątkowały spadek popularności Combsa. Podczas rozprawy zarzucano mu, że przez ponad dwie dekady wykorzystywał swoją pozycję, majątek i wpływy jako szef „przestępczego przedsiębiorstwa” do seksualnego wykorzystywania kobiet. Obrona utrzymywała, że zarzuty zostały „znacznie wyolbrzymione”.

W trakcie procesu zeznawało ponad 30 świadków powołanych przez prokuraturę – w tym byli asystenci, styliści i artyści współpracujący z wytwórnią. Trzy kobiety, w tym Casandra Ventura (znana jako Cassie), opowiedziały o rzekomych napaściach seksualnych, przemocy oraz szantażu.

Adwokaci Combsa nie powołali żadnych świadków, a sam oskarżony nie złożył zeznań. Kluczowym materiałem dowodowym były nagrania z monitoringu hotelu w Los Angeles z 2016 roku, przedstawiające fizyczną napaść na Venturę. Także inne kobiety twierdziły, że Combs manipulował nimi i groził ujawnieniem drastycznych nagrań.

Zdaniem prokuratorów nawet jeden przypadek manipulacji świadczy o jego winie. Obrona przyznała, że nagranie potwierdza incydent przemocy domowej, ale zaprzeczyła, jakoby Combs kierował zorganizowaną działalnością przestępczą. Twierdziła, że prowadził legalny biznes i padł ofiarą niesprawiedliwego ataku medialnego.

Od czasu aresztowania jesienią ubiegłego roku Combs pozostaje w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją. Nadal będzie musiał stawić czoła wielu cywilnym pozwom o gwałt i napaść seksualną, którym konsekwentnie zaprzecza. Według jego obrońców, powódki domagają się „szybkich wypłat”.

Źródło:PAP

Najnowsze