Strona głównaWiadomościPolskaWielki finał wyborczego napięcia. Zadymy na horyzoncie? Sąd Najwyższy dziś wszystko rozstrzygnie

Wielki finał wyborczego napięcia. Zadymy na horyzoncie? Sąd Najwyższy dziś wszystko rozstrzygnie

-

- Reklama -

Oczy całej Polski zwrócone są na Sąd Najwyższy, który dzisiaj, 1 lipca o godzinie 13:00 w największej sali gmachu przy placu Krasińskich w Warszawie podejmie uchwałę w sprawie ważności wyborów prezydenckich. To moment kluczowy nie tylko dla przyszłości prezydentury Karola Nawrockiego, ale i dla stabilności politycznej kraju.

Decyzja zapadnie po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych, których do Sądu Najwyższego wpłynęła rekordowa liczba – blisko 54 tysiące. Zdecydowaną większość stanowiły tzw. „giertychówki”, czyli protesty złożone według wzoru przygotowanego przez posła KO Romana Giertycha.

Sąd Najwyższy pozostawił bez dalszego biegu ponad 50 tysięcy z nich, uznając, że nie spełniają wymogów formalnych lub nie zawierają konkretnych zarzutów. Jednak część protestów, dotyczących m.in. nieprawidłowego przypisania głosów kandydatom w kilkunastu komisjach, została rozpoznana merytorycznie – choć nawet tam stwierdzone uchybienia nie miały wpływu na ostateczny wynik wyborów.

Przypomnijmy, że w II turze wyborów Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, pokonał Rafała Trzaskowskiego z KO przewagą niespełna 370 tys. głosów (50,89 proc. do 49,11 proc.). Po ogłoszeniu wyników politycy i fanatycy skupieni wokół Giertycha zaczęli nagłaśniać przypadki pomyłek w komisjach, a nawet sugerować możliwość umyślnego fałszerstwa. Do pomyłek w pojedynczych komisjach rzeczywiście doszło, ale nie ma to wpływu na ogólny wynik wyborów, czego fanatycy nie przyjmują do wiadomości. Zresztą, pomyłki zachodziły w obie strony.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Dzisiejsze posiedzenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN – transmitowane na żywo w internecie – odbędzie się w atmosferze ogromnych emocji. Już w poprzednich dniach przed budynkiem sądu gromadziły się grupy protestujących. Po jednej stronie stali zwolennicy Komitetu Obrony Demokracji i przeciwnicy PiS, domagający się ponownego przeliczenia głosów i kwestionujący niezależność Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Po drugiej – sympatycy PiS i klubów „Gazety Polskiej”, broniący wyniku wyborów i legalności orzekającego składu. Obecność policji i relacje na żywo z miejsca wydarzeń tylko podgrzewają atmosferę.

Wszystko wskazuje na to, że również dziś pod Sądem Najwyższym pojawią się tłumy manifestantów reprezentujących obie strony politycznego sporu. W mediach społecznościowych już od rana zapowiadane są zgromadzenia, a politycy i aktywiści mobilizują swoich sympatyków. W tak napiętej sytuacji nie można wykluczyć prób blokowania wejścia do sądu, głośnych demonstracji, a nawet incydentów, które mogą wymknąć się spod kontroli – a decyzja SN z pewnością okaże się nie po myśli jednej ze stron.

HIT! Sąd Najwyższy opublikował „protesty wyborcze”! Korwin-Mikke: Giertych nie zdawał sobie sprawy, jakimi są DEBILAMI [FOTO]

Najnowsze