W mediach społecznościowych ogłoszono, że dr Gizela Jagielska zrezygnowała z pracy w szpitalu w Oleśnicy. Sama zainteresowana dementuje te doniesienia.
„Dr Gizela Jagielska złożyła rezygnację z pracy w szpitalu w Oleśnicy i od tygodnia już tam nie pracuje. Presja miała sens!” – przekonywał profil „Wrocław Dla Życia” na Facebooku.
„Informacja potwierdzona u pracowników szpitala” – twierdził administrator profilu.
Tymczasem sama Jagielska zaprzecza tym doniesieniom. Jak powiedziała „Gazecie Wrocławskiej”, zrezygnowała tylko z funkcji kierowniczej. Nadal natomiast pracuje w placówce i oferuje m.in. zamordowanie nienarodzonego dziecka.
– Zrezygnowałam z funkcji kierowniczych w szpitalu PZS Oleśnica, dlatego że uważam, że przez ostatnie 10 lat tworzenia oddziału ginekologiczno-położniczego poświęcałam temu cały swój czas. Byłam w pracy przez 24 godziny na dobę. Uważam, że ten oddział, jak i w ogóle cały szpital jest na tyle stabilny, a sytuacja i podejście medyczne moich kolegów i koleżanek jest na tyle spójne, że nie muszę być tam przez całą dobę, żeby to tak działało – powiedziała.
– Na tym etapie uważam, że mogę to zrobić zupełnie bez szkody dla innych, w tym bez szkody dla kobiet. Nic w naszym postępowaniu się nie zmienia – dodała.
– Ja również jako lekarka będę pracować. Nadal będę robić aborcje i cesarskie cięcia. Nadal będę towarzyszyć kobietom podczas ciąży i przy porodach – zapowiedziała Jagielska.