Strona głównaWiadomościPolskaRząd kładzie łapy na dzieciach przy bierności PiS. Będą mogły robić to...

Rząd kładzie łapy na dzieciach przy bierności PiS. Będą mogły robić to bez zgody rodziców

-

- Reklama -

Sejm uchwalił w środę z poprawką ustawę zakładającą, że pacjenci od 13. roku życia będą mogli korzystać z pomocy psychologa bez zgody opiekuna. Konsultacje mają być możliwe jedynie w gabinetach współpracujących z Narodowym Funduszem Zdrowia. W ten sposób państwo uzyskuje dostęp do dzieci nie tylko bez zgody, ale nawet bez wiedzy rodziców.

Za przyjęciem ustawy z poprawką głosowało 238 posłów, przeciwko było 32, wstrzymało się 145 posłów.

Ustawę poparli posłowie Koalicji Obywatelskiej, Polski2050, PSL, Lewicy i Razem. Większość Prawa i Sprawiedliwości wstrzymała się od głosu (141), 14 posłów tego klubu było przeciw, a 4 zagłosowało za. Konfederacja była przeciw.

Poselski projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektórych innych ustaw zgłosili posłowie Koalicji Obywatelskiej, a w trwających trzy lata pracach nad nim brała też udział m.in. obecna rzecznik praw dziecka Monika Horna-Cieślak oraz „organizacje młodzieżowe”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Propozycje zawarte w ustawie dopuszczają, by osoba w wieku nieuprawniającym jeszcze do wyrażenia zgody na przeprowadzenie badania lub udzielenie innych świadczeń zdrowotnych, tj. osoba małoletnia, która ukończyła 13 lat, mogła korzystać z usług psychologa.

„Pacjent małoletni, który ukończył 13 lat, ma prawo do uzyskania, bez zgody przedstawiciela ustawowego, świadczeń zdrowotnych w zakresie opieki psychiatrycznej realizowanych w warunkach ambulatoryjnych, z wyłączeniem porad lekarskich, w ramach świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 31d ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych” – brzmi przepis regulujący tę kwestię w projekcie.

Skorzystanie z pomocy ma być możliwe jedynie w gabinetach, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Małoletni pacjent musiałby podać swoje dane osobowe i okazać dokument potwierdzający tożsamość.

Ustawa daje pacjentowi powyżej 13. roku życia prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny informacji w zakresie i formie potrzebnej do prawidłowego przebiegu procesu diagnostycznego lub terapeutycznego. Ustawa zakłada również, że osoba udzielająca świadczenia zdrowotnego niezwłocznie zawiadamia przedstawiciela ustawowego pacjenta o udzielonym świadczeniu zdrowotnym, stanie zdrowia psychicznego pacjenta oraz konieczności dalszego udzielania mu określonych świadczeń zdrowotnych.

Jednocześnie zaznaczono, że osoba udzielająca świadczenia zdrowotnego może odstąpić od tego obowiązku, jeżeli uzna, że jego realizacja może być powodem zagrożenia dobra pacjenta. Według ustawy w przypadku zagrożenia dobra pacjenta podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych zawiadamia sąd opiekuńczy właściwy ze względu na miejsce zamieszkania tego pacjenta.

Sejm poparł w środę poprawkę, którą zgłosili podczas drugiego czytania wnioskodawcy projektu. Dotyczyła ona wymogu zgody sądu opiekuńczego w przypadku, gdy pacjent małoletni, który ukończył 16 lat, osoba ubezwłasnowolniona albo pacjent chory psychicznie lub upośledzony umysłowo, lecz dysponujący dostatecznym rozeznaniem, wyraża zgodę na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych zaś przedstawiciel ustawowy wyraża sprzeciw.

Podczas drugiego czytania przedstawicielka wnioskodawców, poseł KO Marta Globik powiedziała, że ustawa to „szansa na pomoc psychologiczną” dla młodych ludzi, którzy nie mają wsparcia w rodzicach.

– Dzieje się tak z różnych powodów. Ten problem, że rodzic nie chce usłyszeć wołania młodego człowieka o pomoc, dotyczy zarówno rodzin bardzo zamożnych, gdzie czasem rodzice po prostu nie widzą, że coś złego się dzieje, a czasem dotyczy rodzin, w których występuje przemoc i to właśnie rodzic jest przyczyną problemów tego dziecka. Dlatego musimy dać szansę tym najmłodszym na skorzystanie z pomocy – przekonywała.

Wojciech Tumanowicz (Konfederacja) ocenił, że ustawa nie przyniesie realnej pomocy psychologicznej dzieciom, a „podważa konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci”.

– Ta ustawa nie rozwiązuje kluczowych problemów systemowych ani w edukacji, ani w ochronie zdrowia psychicznego dzieci. Według proponowanych przepisów dziecko będzie mogło pójść bez wiedzy i zgody rodziców do psychologa, a i tak osoba udzielająca świadczenia musi poinformować rodziców o tej wizycie w ciągu siedmiu dni. Stwarza to jedynie potencjalny dodatkowy konflikt i utratę zaufania między rodzicami a dzieckiem – stwierdził.

Według poseł Marceliny Zawiszy z partii Razem ustawa daje furtkę do tego, żeby młoda osoba, której rodzice nie zgadzają się na to, żeby poszła do psychologa, z tej pomocy mogła skorzystać.

– A jednocześnie ustawa daje rodzicom możliwość kontroli tego, ponieważ jeśli to nie oni są sprawcami przemocy, to w ciągu siedmiu dni dowiadują się, że dziecko skorzystało z pomocy – twierdziła.

Ustawa przewiduje wejście w życie jej przepisów po sześciu miesiącach od dnia ogłoszenia. Przepisami zajmie się teraz Senat.

Najnowsze