Powinni dostać grzywnę taką, żeby im się nie opłacało wydawać tych wszystkich głupich… Natomiast aresztowanie i traktowanie ich jak celów politycznych, to jest uszlachcenie ich, to jest robienie z nich głównych opozycjonistów – skomentował osadzenie w areszcie Wojciecha „Jaszczura” Olszańskiego i Marcina Osadowskiego Janusz Korwin-Mikke.
Przypomnijmy, że po wyborach prezydenckich władza zabrała się za Olszańskiego – znanego również jako „Jaszczur” – oraz Osadowskiego i wsadziła ich za kratki. Powód? Brzydko wyrażali się w internecie.
Prokuratorzy mieli przeanalizować setki albo i tysiące godzin nagrań programów liderów ruchu Rodacy Kamraci i doszli do wniosku, że występuje w nich m.in. nawoływanie do przemocy. Popularny „Jaszczur” usłyszał 78 zarzutów, zaś Osadowski 64 zarzuty. Obaj nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Obaj trafili za kratki na dwa miesiące w ramach aresztu wydobywczego.
Korwin-Mikke o aresztowaniu Olszańskiego i Osadowskiego
Do sprawy w rozmowie z Julią Gubalską na antenie „Najwyższego Czasu!” odniósł się Janusz Korwin-Mikke. Nestor polskiej prawicy wolnościowej zaznaczył, że z jednej strony nie popiera sposobu działalności „Jaszczura” i Osadowskiego, z drugiej – kompletnie nie rozumie zastosowanych wobec nich przez aparat państwa środków.
– Uważam, że słownictwo, jakie używają Kamraci, jest niedopuszczalne. Powinni dostać grzywnę taką, żeby im się nie opłacało wydawać tych wszystkich głupich… Grzywna musi być znacznie wyższa od zysków, jakie oni mają z tych swoich patostreamów – uważa Korwin-Mikke.
– Natomiast aresztowanie i traktowanie ich jak celów politycznych, to jest uszlachcenie ich, to jest robienie z nich głównych opozycjonistów. Nie rozumiem, jak można robić taką reklamę. To jest reklama dla nich. Oni się bardzo starają, żeby ich aresztowano, osiągnęli swoje. Głupota rządzących jest przerażająca. Słyszę, że im grozi 8 lat, to przecież to śmiech na sali. Za wygadywanie głupot dostać 8 lat więzienia? – nie dowierzał Korwin-Mikke.
– Przecież pan Olszański jest świetnym aktorem i powinien robić karierę na scenach, na deskach, a nie wygadywać głupoty. Ale skoro się bardziej opłaca wrzeszczeć ***** *** na cały głos, niż wygłaszać Hamleta, to pan Olszański robi to, co jest bardziej opłacalne. Trzeba przez grzywny spowodować, że to nie będzie opłacalne. I wtedy pan Olszański znowu zacznie grać Hamleta – podsumował Korwin-Mikke.
Cała rozmowa do obejrzenia poniżej oraz na kanale Sommer na Rumble.