Jak pan ocenia działalność antypolskich środowisk skrajnej, radykalnej lewicy na Górnym Śląsku? – zapytał w Sejmie premiera Donalda Tuska poseł Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz.
W środę premier Donald Tusk wygłosił expose w Sejmie przed głosowaniem nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. Następnie posłowie rozpoczęli zadawanie pytań do premiera. Zgłosiło się aż 267 posłów, co stanowi dotychczasowy rekord Sejmu. Każdy z posłów ma minutę na zadanie pytania. Należy przypuszczać, że cała procedura potrwa około czterech-pięciu godzin.
Jednym z zadających pytanie był poseł Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz. – Jak pan ocenia działalność antypolskich środowisk skrajnej, radykalnej lewicy na Górnym Śląsku? – rozpoczął.
– Pana koleżanka, pani poseł Monika Rosa, rodem z Czeladzi, wnioskodawca projektu ustawy o nieistniejącym języku śląskim, zaprasza do Sejmu pana Langera ze Ślonskij Ferajny. Zobaczcie sobie państwo, co ci ludzie robią – kontynuował poseł Fritz, odsyłając do działalności internetowej Petera Langera.
– To jest działalność kompletnie antypolska. W Bytomiu z pana błogosławieństwem startował w wyborach do samorządu niejaki Marek Tylikowski, który odsłania pomniki żołnierzy z Selbstschutzu i Freikorpsu (niemieckie bojówki – red.), wspiera separatystów, fotografuje się z panem, panie premierze, i ludźmi z NPD, z Drezna. Jak pan na to wszystko patrzy i dlaczego pan o tym milczy? – zakończył pytanie Fritz.