– My musimy wygrać w 2027 r. z Braunami i Mentzenami tego świata. I wygramy – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wyborcy byli jednak innego zdania, bo lider Trzeciej Drogi w wyborach prezydenckich zanotował gorszy wynik niż obaj wymienieni politycy.
Hołownia pytany przez dziennikarzy o to, czy niewystawienie wspólnego kandydata koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich zmniejszył szanse Rafała Trzaskowskiego, odpowiedział przecząco. W jego ocenie takie stawianie sprawy to próba „kolejnego przerzucania odpowiedzialności za porażkę PO”. – Przegrał kandydat Platformy Obywatelskiej, przegrał kandydat Donalda Tuska – dodał.
Hołownia także startował w wyborach prezydenckich, w I turze był kandydatem Trzeciej Drogi. Polityk wyraził przekonanie, że on jako kandydat koalicji miałby większe szanse na pokonanie Karola Nawrockiego, jednak mówienie o tym, że na pewno by wygrał, byłoby wyrazem pychy.
Jak podkreślił Hołownia, dziś koalicja rządząca musi iść do przodu i nie rozdrapywać ran, tylko przekonywać do siebie ludzi. – My musimy wygrać w 2027 r. z Braunami i Mentzenami tego świata. I wygramy – powiedział.
Na pytanie o to, czy koalicja dotrwa do wyborów parlamentarnych w 2027 r., odpowiedział twierdząco. – Nie ma dla niej alternatywy w tym Sejmie. Koalicja będzie rządzić Polską do 2027 r., a jak dobrze zrobimy naszą pracę, przekonamy ludzi, pokażemy się z najlepszej strony, to będziemy rządzić i po 2027 r. – powiedział Hołownia.
Kaczyński chce przejąć inicjatywę z rąk Konfederacji?
Marszałek Sejmu ocenił też we wtorek, że propozycja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ws. powołania rządu technicznego miała pokazać, że to nie lider Konfederacji Sławomir Mentzen „rozdaje karty”.
Jego zdaniem, prezes PiS uczynił tradycję z proponowania premierów technicznych. – Ten pierwszy premier techniczny był z tableta, czyli z urządzenia technicznego, o ile dobrze pamiętam. Wczoraj już było bez urządzenia, ale premier też ma być techniczny. To jest pomysł z dziedziny publicystyki politycznej – ocenił, nawiązując do wydarzeń z 2013 r.
– Polityka robiona na konferencjach prasowych to nie jest żadna polityka. Przyjdź i pokaż, że masz większość za konkretną propozycją, za konkretnym człowiekiem – stwierdził Hołownia.
W opinii marszałka Sejmu, Kaczyński proponując utworzenie rządu technicznego, chciał pokazać, że to „nie Sławomir Mentzen (Konfederacja) rozdaje karty”. – Kaczyński próbuje w tym momencie przejąć inicjatywę z rąk Konfederacji i to jest moim zdaniem całe zaplecze tego pomysłu – dodał.
Hołownia dopytywany, czy jest otwarty na rozmowy w tej sprawie, przyznał, że nigdy nie miał okazji rozmawiać z prezesem PiS. – Mało tego, nawet przewodniczący (klubu PiS, Mariusz) Błaszczak ze mną nie rozmawia, tylko wysyła swoich przedstawicieli – powiedział.