Co najmniej 26 osób zginęło w niedzielę w ataku Izraela na punkt dystrybucji pomocy humanitarnej w okolicy miasta Rafah na południu Strefy Gazy – podał Reuters za kontrolowanymi przez Hamas mediami. Według pobliskiego szpitala Czerwonego Krzyża nie żyje co najmniej 21 osób, a 275 zostało rannych.
Rzecznik kontrolowanej przez Hamas obrony cywilnej w Strefie Gazy Mahmud Basala powiedział w rozmowie z AFP, że „z samochodów izraelskich dokonano ostrzału w kierunku tysięcy osób zmierzających wczesnym rankiem w kierunku amerykańskiego ośrodka pomocy humanitarnej na zachód od Rafah”.
Według portalu Times of Israel celem ataku miała być grupa ludzi, którzy byli w drodze do placówki Fundacji Humanitarnej na rzecz Gazy (GHF) znajdującej się w miejscowości Al-Mawasi. Organizacja przedstawia się jako niezależny podmiot odpowiedzialny za dystrybucję pomocy, ale według mediów jej działalność jest wspierana przez USA i Izrael.
Strona izraelska do tej pory nie skomentowała tych doniesień.
W środę Hamas oskarżył armię izraelską o zabicie co najmniej trzech Palestyńczyków i zranienie 46 w pobliżu jednego z punktów dystrybucji pomocy GHF. Organizacja zaprzeczyła tym doniesieniom. Wojsko poinformowało, że jego żołnierze oddali strzały ostrzegawcze w miejscu położonym poza terenem punktu pomocowego, aby odzyskać kontrolę nad tysiącami szturmujących go Palestyńczyków.
W zeszłym tygodniu Izrael zgodził się na przerwanie trwającej od początku marca blokady wszystkich dostaw do Strefy Gazy. Według organizacji pomocowych wstrzymanie pomocy pogłębiło kryzys humanitarny na tym terytorium, w tym głód, a obecne dostawy są niewystarczające.
Władze izraelskie zarządziły blokadę, oskarżając Hamas o rabowanie żywności. Zapowiedziały nowy system dystrybucji pomocy, który nie pozwoli na jej rozkradanie.
Działalność GHF została skrytykowana przez organizacje już obecne w Strefie Gazy, w tym ONZ. Padają zarzuty, że system GHF de facto oddaje organizację rozdzielania pomocy w ręce jednej ze stron konfliktu, wymusza przesiedlanie Palestyńczyków na południe i nie zaspokoi ich potrzeb.
W przeciwieństwie do dotychczasowego, zdecentralizowanego systemu dystrybucji pomocy model GHF opiera się na dużych centrach dystrybucyjnych, w których rozdawane są pakiety żywności mające zaspokoić potrzeby całych rodzin przez kilka dni. Dodatkowo obawy budzi obecność prywatnych firm wojskowych, które ochraniają te punkty, a także zapowiedź używania technologii biometrycznych do identyfikacji odbiorców pomocy.