Licra to Międzynarodowa Liga Przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi, lewicowa organizacja założona w 1927 roku do obrony sowieckiego agenta Samuela Schwartzbarda, który z zimną krwią zamordował25 maja 1936 roku przebywającego na emigracji we Francji gen. Symona Petlurę. Organizacja istnieje do dziś i „sprzeciwia się nietolerancji, ksenofobii i wykluczeniu”.
Wojna w Gazie mocno jednak podzieliła lewicę i obecnie liczni „antyrasiści” wzeszli na drogę „antysemityzmu”, bo do takiej kategorii zalicza się krytyka państwa Izrael. Licra właśnie zawiesiła „partnerstwo” z miastem Strasburg, bo to rządzone przez Zielonych miasto z kolei „zamroziło” umowy partnerskiej z izraelskim miastem Ramat Gan.
Dodatkowo Strasburg chce zawrzeć umowę o partnerstwie z palestyńskim obozem dla uchodźców Aida na Zachodnim Brzegu Jordanu. Mer Strasburga Jeanne Barseghian przyjęła nawet u siebie przedstawicieli tego palestyńskiego obozu dla uchodźców 25 maja w ratuszu.
Dwa dni później, Międzynarodowa Liga Przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi (Licra) ogłosiła, że zawiesza współpracę z ratuszem w Strasburgu. Mer Jeanne Barseghian zdenerwowała „antysemitów” także tym, że podczas przyjmowania delegacji palestyńskiej miała na sobie „kefiję” i otrzymała od swoich gości „mapę Bliskiego Wschodu z palestyńską flagą, na której państwo Izrael nie istniało”.
Francuska lewica mocno podzieliła się w temacie wojny w Gazie. Duża jej część stanęła po stronie „proletariatu” palestyńskiego, podczas gdy prawica wspiera racje Izarela. Doszło nawet do tak absurdalnej sytuacji, w której oskarżani wcześniej o antysemityzm politycy Zjednoczenia Narodowego są zapraszani do Izraela na konferencje rządowe, a politycy lewicowej LFI nie są do tego kraju wpuszczani.
Lewicowa Licra broni jednak spraw izraelskich nadal. W jej oświadczeniu napisano: „W kontekście wojny, która stawia ludzkość na skraju przepaści i której reperkusje są głęboko odczuwalne na całym świecie, a szczególnie we Francji, z drastycznym wzrostem aktów antysemickich po 7 października 2024 roku, LICRA jest szczególnie czujna, aby zapewnić, że debata publiczna nie przyczyni się do rozpalenia opinii publicznej”. Apeluje, aby „nie dolewać oliwy do ognia”.
Zielona mer została oskarżona o „aktywizm z antysyjonistycznymi podtekstami” i postraszono ją, że „wzbudza głęboki niepokój wśród niektórych swoich wyborców”. Zawieszenie współpracy może skutkować odwołaniem Festiwalu Joséphine Baker zaplanowanego we współpracy z Urzędem Miasta Strasburga w czerwcu.
Źródło: Le Figaro