Grzegorz Braun przedstawił szczegółowe rekomendacje przed drugą turą wyborów prezydenckich. Lider Konfederacji Korony Polskiej sformułował ostre oceny obu kandydatów oraz skierował bezprecedensowe wezwanie do Karola Nawrockiego, domagając się konkretnych działań w sprawie ekshumacji w Jedwabnem.
Braun, który w I turze zajął 4. miejsce i zgarnął ponad 1 mln 200 tys. głosów, nie zostawił suchej nitki na Rafale Trzaskowskim.
Uważa, że to kandydat „zjednoczonego lewactwa, zielony, tęczowy, kandydat eurofederastów i dewiantów, kandydat obozu jawnej zdrady narodowej”. Przypomniał, że Trzaskowski nie odpowiedział na jego pytania podstawione obu kandydatom.
– Prawdę mówiąc, może nawet rodziłoby jakieś zbyteczne wątpliwości, gdyby przyszło nam odnosić się do jakichś odpowiedzi, które naprawdę musiałyby być bardzo pokrętne. Pytania, jakie postawiliśmy, trafiają w sedno i odnoszą się właśnie do kwestii ukrainizacji, do kwestii migracji, do kwestii przemysłu aborcyjnego i praktyk eugenicznych, a także do kwestii judaizacji Polski, to jest podporządkowania Polski i w wymiarze polityki historycznej, pamięci narodowej i w innych wymiarach podporządkowania roszczeniom i uroszczeniom żydowskim – mówił Braun.
Mając jak najgorsze zdanie o Trzaskowskim zaapelował, by nie „cierpieć na zaniki pamięci” w kwestii rządów Prawa i Sprawiedliwości.
– Zbyt dobrze pamiętamy z autopsji rządy Zjednoczonej łże-Prawicy. Pamiętamy terror covidowy, pamiętamy niszczenie dosłownie nie tylko w przenośni ludzkiego życia, zdrowia, a także majętności Polaków, bo to nie tylko zgony nadmiarowe, ale także biznesy likwidowane, firmy, działalności gospodarcze zamykane setkami tysięcy. Hekatomba. Hekatomba polskości we wszystkich wymiarach pod pretekstem walki z mniemaną pandemią – przypomniał Braun.
Prezes Konfederacji Korony Polskiej nie zapomniał o represjach wobec przeciwników ówczesnych obostrzeń, restrykcji, nakazów i zakazów wprowadzanych w imię walki z koronawirusem.
– Zbyt dobrze pamiętamy, jakiemu ostracyzmowi i jakiemu nękaniu, szykanom, prześladowaniom, także policyjnym, także sądowym podlegali wszyscy, którzy nie byli mądrzy dopiero po szkodzie. Ostrzegali przed największymi szkodami. Pamiętamy o tym. Także to nie tylko bezpieka Siemoniaka i wymiar niesprawiedliwości Bodnara, ale także bezpieka Kamińskiego i Wąsika i wymiar niesprawiedliwości Ziobry i jego ministrów i prokuratorów – podkreślił prawicowy polityk.
Apel do Nawrockiego
Jednym z mocniejszych fragmentów konferencji prasowej był apel Brauna do Nawrockiego. Chodzi o Jedwabne.,
– Moja rekomendacja jako niezależnego w tej chwili PR-owca, wujka dobra rada, reżysera w poprzednim życiu, adresuję moją radę do sztabowców i samego kandydata Karola Nawrockiego. Ma pan, panie prezesie Instytutu Pamięci Narodowej, jeśli dobrze liczę, sześćdziesiąt parę godzin, nie więcej, siedemdziesiąt ponad godzin, żeby pojechać do Jedwabnego i wbić tam pierwszy szpadel w ziemię. Ma pan siedemdziesiąt parę godzin, żeby wznowić ekshumację w Jedwabne – zaapelował.
– Oczywiście, że wtedy piekło ryknie. Piekło ryknie, ale naród polski będzie z panem. Będzie to moment prawdy w polskim życiu publicznym. Będzie wtedy jasne, kto tu jest Polakiem, a kto jest szabesgojem, eurokołchoźnikiem, ukropoliniakiem – dodał.
Braun przedstawił smutną wizję przyszłości w przypadku zaniechania działań w sprawie Jedwabnego.
– Jeśli nie dojdzie do wznowienia tej ekshumacji, to dojdzie do utrwalenia wizerunku Polaków jako potomków morderców i rabusiów Żydów. Wówczas roszczenia i uroszczenia żydowskie wobec narodu polskiego zostaną wyegzekwowane. Będzie to więc zaniechanie krytycznie istotne i śmiertelnie niebezpieczne dla narodu polskiego – powiedział.
Braun sformułował też konkretne żądania dotyczące polityki migracyjnej.
– Nikomu tutaj poza nami nie przejdzie przez gardło, że zarówno imigracja nielegalna, jak i legalna, a przede wszystkim legalna jest problemem w Europie i będzie problemem w Polsce, a ci, którzy tego jasno dziś nie powiedzą, już mają krew na rękach. Krew ofiar takich wypadków jak wczorajszy, zdaje się w Anglii, a na co dzień w Niemczech – przestrzegł.
W kwestii polityki energetycznej Braun skrytykował „urojenia klimatyczne” i powtórzył swój postulat z kampanii prezydenckiej.
– My się domagamy powrotu do węgla w interesie wszystkich Polaków, polskich rodzin, które bez tego już dopłacają 40% narzutu od urojeń klimatycznych w każdym rachunku za prąd. W każdym rachunku. Dom, firma, każdy płaci 40%. Łapcie się Państwo za kieszenie, łapcie się za głowę – mówił.
Na koniec Braun zapowiedział, że świetny wynik wyborczy dał pozytywnego kopa, a jego ruch polityczny będzie rósł w siłę.
– Mamy nadzieję, że Konfederacja Korony Polskiej stanie się ośrodkiem krystalizacji szerszego frontu, który w tej kampanii nazywaliśmy frontem gaśnicowym, frontem niepodległościowców, prawicowców, katolików, wolnościowców, narodowców spod różnych znaków działających dziś, a także weteranów poprzednich akcji, poprzednich kadencji, Ligi Polskich Rodzin, Samoobrony, PJJ – podsumował Braun.