Zaskakująca sytuacja w Kanale Zero! Krzysztof Bosak, komentując rozmowę Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim, nie szczędził krytycznych słów prezydentowi Warszawy. Tymczasem, w trakcie programu na żywo, lider Ruchu Narodowego dowiedział się, że Mentzen, po rzeczonej dyskusji, wybrał się na piwo z Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim. Jak zareagował Bosak?
Wspólne wyjście Mentzena na piwo z Sikorskim i Trzaskowskim zaskoczyło wszystkich, nawet osoby z bliskiego kręgu polityka Konfederacji. W szeregach partii ten ruch został odebrany z mieszanymi uczuciami. Wiele osób głowi się, czy jest jakieś drugie dno wspólnego spożywania złotego trunku.
W tym samym czasie, gdy Mentzen, Trzaskowski i Sikorski siedzieli wspólnie w toruńskim Pubie Mentzen, Bosak na antenie Kanału Zero komentował wcześniejszą rozmowę Mentzena z Trzaskowskim. O kandydacie Platformy Obywatelskiej wypowiadał się jednoznacznie negatywnie. W pewnym momencie programu dowiedział się o niespodziewanym spotkaniu polityków. Był wyraźnie zaskoczony takim obrotem spraw.
Prowadzący rozmowę Grzegorz Ślubowski na gorąco komentował, że wspólne picie piwa to „takie pozytywne zakończenie tej debaty”. – No jak dla kogo – uśmiechnął się Bosak.
– Nie przesadzałbym z wnioskami. Myślę, że gdyby Karol Nawrolski zdecydował się zostać w Toruniu, wybrać do Pubu Mentzen, dokładnie tak samo mógłby usiąść przy stoliku i pogadać z ludźmi, którzy tam są, czy ze Sławomirem Mentzenem. Wydaje mi się, że politykom Platformy bardzo, bardzo, bardzo mocno zależało na jakimkolwiek skróceniu dystansu ze Sławomirem Mentzenem i dlatego do tego jego pubu się jeszcze wybrali – kontynuował Bosak.
Nagranie ze wspólnej posiadówki opublikował Sikorski, który już wcześniej relacjonował, że gości w pubie Mentzena i stamtąd ogląda rozmowę polityków. Red. Ślubowski zapytał Bosaka, czy Sikorski pełni rolę jakiegoś łącznika między Mentzenem a Trzaskowskim.
Bosak na taką aluzję się tylko uśmiechnął. – On po prostu mieszka niedaleko. Robił spotkania w ostatnich dniach przy piwie, chwalił się tym. Swoją drogą interesujące, że wcześniej spotkania przy piwie to było coś złego (gdy Mentzen organizował spotkania pt. „Piwo z Mentzenem” – red.), teraz już jak widać jest coś dobrego. Odczytywałbym to w kategoriach pewnej gry, gry o głosy, gry o wyborców. Oczywiście platformersów. Robią co mogą, walczą – mówił dalej wicemarszałek Sejmu.
– Moim zdaniem Sławomir Mentzen jest po prostu gospodarzem. Przywitał ludzi, którzy do niego przyszli. Każdy może tam przyjść. Zastanawia mnie, jak dokładnie było z obecnością. Trudno jest mi to komentować, bo nie znamy szczegółów – dodał polityk.
Zaznaczył jednak, że on na finiszu kampanii zdecydowanie nie poszedłby na piwo z Trzaskowskim czy Sikorskim.
Reakcja Krzysztofa Bosaka na wspólne piwo Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim. ⤵️ pic.twitter.com/ozZvRgGH4n
— OficjalneZero (@OficjalneZero) May 24, 2025
Do wątku wrócono kilkanaście minut później, gdy Mentzen opublikował w mediach społecznościowych wpis o spotkaniu przy piwie. „Z Nawrockim też bym poszedł na piwo, ale nie zaprosił. Nie rozumiem, o co niektórym chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać” – napisał.
– Tak jak przypuszczałem. Nie ma to żadnej treści politycznej, zwykły gest ludzkiej otwartości. Oczywiście temu będzie nadawana treść polityczna, ale moim zdaniem wbrew intencjom Sławomira Mentzena – komentował Bosak.
– Na miejscu Karola Nawrockiego nadrobiłbym dystans i przyjechał do Pubu Mentzen wypić piwo ze Sławkiem. Wówczas ta arytmetyka, symetria gestów byłaby wyrównana – mówił dalej.
Redaktor Ślubowski zwrócił jednak uwagę, że zachowanie Mentzena jest bardzo nieczytelne, bo skoro najpierw ostro spiera się z Trzaskowskim podczas rozmowy, a chwilę później zasiada przy stole przy piwie, to wyborca może mieć mętlik w głowie. – Co się dzieje na górze w Waszej partii? – zapytał Bosaka.
– Nie ma to nic wspólnego z naszą partią, jest to indywidualny gest Sławka. Trzeba wziąć pod uwagę jego osobowość, jego charakter. To jest człowiek chłodnej logiki, nie przywiązujący do tych emocjonalnych gestów szczególnie istotnej roli – odparł prezes Ruchu Narodowego.
Na pytanie, czy Bosak odradzałby Mentzenowi takie gesty, wicemarszałek odparł, że to „nie jest rzecz do rozmowy przez media, co bym doradzał, co bym odradzał”.
– Wcześniej powiedziałem, że ja bym w kampanii wyborczej na piwo z politykami innej partii nie szedł, bo jest to oczywiste, że będzie to wykorzystywane politycznie. Widać, że każdy może mieć swoją ocenę – podsumował Bosak.
Internet huczy. Mentzen na piwie z Trzaskowskim i Sikorskim. Gorące komentarze [VIDEO]