Prezydent Ekwadoru Daniel Noboa zwrócił się do właścicieli prywatnych przedsiębiorstw o „pomoc w dozbrajaniu wojska i policji, aby były w stanie poradzić sobie z kryzysem bezpieczeństwa”, jaki przeżywa w ostatnich latach ten andyjski kraj terroryzowany przez zbrojne gangi.
Prezydent Daniel Noboa, który w sobotę rozpoczyna nową czteroletnią kadencję, powiedział, że łatwiej mu będzie utrzymywać ład w kraju jeśli policja i wojsko „otrzymają w imię solidarności narodowej lepsze wyposażenie”.
– Mój rząd postara się o wszelkie ułatwienia dla prywatnych przedsiębiorców, aby mogli wykazać się solidarnością z policją i wojskiem – podkreślił szef państwa.
Wśród najbardziej niezbędnego uzbrojenia i wyposażenia, których brakuje amii, wymienił kamizelki kuloodporne, samochody ciężarowe, śmigłowce, drony i samoloty.
Ekwador jest uważany z trzeci na świecie po Kolumbii i Stanach Zjednoczonych kraj, jeśli chodzi o rozmiary nielegalnego handlu narkotykami.
Prezydent Noboa powiedział, że w jego ojczyźnie „terroryzowanej przez świetnie wyposażone w broń bandy kryminalistów było najwięcej zabójstw z rąk kryminalistów, a rok 2025 zapowiada się podobnie”.
Działające w Ekwadorze organizacje przestępcze, trudniące się głównie handlem narkotykami i nielegalnym górnictwem, czerpią również zyski z haraczy wymuszanych za uwolnienie uprowadzonych osób, w którym to procederze, jak pisze hiszpańska agencja prasowa EFE, uczestniczą nierzadko funkcjonariusze ekwadorskiej policji i wojska.