Ja będę głosował na przeciwnika Rafała Trzaskowskiego, nawet gdyby tym przeciwnikiem miał być kołek w płocie – zapowiada przed drugą turą Stanisław Michalkiewicz. Publicysta w rozmowie z Tomaszem Sommerem na kanale Rumble komentuje wyniki wyborów prezydenckich.
Kogo Michalkiewicz poprze w drugiej turze?
Michalkiewicz zapowiedział, że w drugiej turze zagłosowałby na każdego, kto nie jest Trzaskowskim.
– Ja będę głosował na przeciwnika Rafała Trzaskowskiego, nawet gdyby tym przeciwnikiem miał być kołek w płocie. Nie dlatego, żebym się po kołku spodziewał czegoś dobrego, tylko dlatego, żeby nie oddawać obywatelowi Tuskowi Donaldowi, a za jego pośrednictwem Reichsführerin von der Leyen, na srebrnej tacy monopolu władzy – wytłumaczył publicysta.
– Oni z tego natychmiast skorzystają i zrobią nam tu Generalną Gubernię, zanim się obejrzymy. Żeby ten proces opóźnić – bo odwrócić go chyba nie możemy, przynajmniej na razie przy tym przywództwie jakie jest – w nadziei, że nadejdą lepsze czasy – dodał Michalkiewicz.
Michalkiewicz o wyniku Brauna
Zdaniem Michalkiewicza Grzegorz Braun, z wynikiem 6,34 proc., odniósł duży sukces w wyborach prezydenckich. – Mimo totalnej blokady informacyjnej pokonał Zandberga, Biejat, Hołownię i tak dalej. To bardzo dobry wynik, który jest dobrym prognostykiem na wybory parlamentarne – zaznaczył.
– Braun, po wyciśnięciu go z Konfederacji, nie miał innego wyjścia, jak przeprowadzić rozpoznanie walką. Okazało się, że może liczyć na całkiem spore poparcie, jak na warunki polskie – dodał Michalkiewicz.
Wielu komentatorów polskiej sceny politycznej sumuje wyniki Mentzena oraz Brauna i wskazuje, że prawica w Polsce ma ponad 20 proc. poparcia. Michalkiewicz ocenia to nieco inaczej.
– Myślę, że Grzegorza Brauna jako części Konfederacji traktować nie możemy, bo on w innym celu przeprowadził ten eksperyment w postaci kandydowania w wyborach prezydenckich – żeby zrobić, jak to mówiłem, rozpoznanie walką, żeby się dowiedzieć, na co naprawdę może liczyć. No i jeżeli by taki sam wynik Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna uzyskała w wyborach parlamentarnych, które przecież muszą się odbyć najpóźniej za dwa lata, no to wtedy miałaby całkiem dobrą reprezentację parlamentarną – zaznaczył publicysta.
Michalkiewicz o wyniku Mentzena
Prawicowy publicysta docenił także wynik Sławomira Mentzena (14,81 proc.). Tomasz Sommer zaznaczył, że wynik choć dobry, to nie aż tak dobry, jak przez pewien moment wskazywały sondaże, które w marcu dawały kandydatowi Konfederacji nawet 20 proc.
Michalkiewicz dał do zrozumienia, że wysokie sondaże Mentzena nie odzwierciedlały faktycznego poparcia. – Sławomir Mentzen był nadymany przez sondażownie. W jakim celu, to trudno mi powiedzieć, ale całkiem dobry wynik uzyskał. Krótko mówiąc, Konfederacja potwierdziła swój stan posiadania tym wynikiem – powiedział.
Michalkiewicz i Sommer przypomnieli, że Konfederacja systematycznie rośnie – w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku uzyskała 12 proc. poparcia – co zdaniem Michalkiewicza potwierdza, że „Konfederacja ma wszelkie cechy trwałości na polskiej scenie politycznej”.
– To jest dobra wiadomość, że nie tylko banda idiotów się zagnieździła, zadomowiła. Otóż Konfederacja jest bytem trwałym. I bardzo dobrze, i tak trzymać. Moim zdaniem, mogą jeszcze być z nich ludzie – podsumował Michalkiewicz.
Cała rozmowa Sommera z Michalkiewiczem do obejrzenia poniżej oraz na kanale Rumble.