Co najmniej 38 osób zginęło, w większości dzieci, w gwałtownych starciach, do których doszło w środę między pasterzami a rolnikami we wsi Mandakao, położonej w południowo-zachodniej prowincji Czadu Logon Zachodni – poinformował w czwartek zastępca prokuratora Sądu Najwyższego Czadu.
Gassim Cherif Mahamat, minister komunikacji i rzecznik rządu zapewnił, że premier wysłał w czwartek na miejsce masakry delegację z kilkoma ministrami aby ocenić skalę tragedii i zapewnić niezbędne wsparcie dotkniętej ludności.
Według agencji Tchadinfos do masakry doszło z powodu sporu o ziemię, którą pasterze uważają za pastwisko, a rolnicy za ziemię orną.
Ministrowie spotkali się z przedstawicielami obu społeczności i apelowali o powściągliwość i poszanowanie prawa. „Nawet jeśli ludziom jest bardzo ciężko, to państwo jest po to, aby egzekwować prawo. Nikt nie ma prawa brać sprawiedliwości w swoje ręce” – tłumaczono skonfliktowanym stronom.
Tego typu akty przemocy są bardzo powszechne w centralnym i południowym Czadzie, gdzie wielu mieszkańców posiada broń palną. Pasterze, zwykle Arabowie, przybywający z suchych obszarów Sahelu na północy, starają się osiedlić na terenach nadających się do hodowli dromaderów i owiec, położonych dalej na południe.
Wypasają oni swoje stada na polach osiadłych rolników, którzy w akcie zemsty kradną im bydło, a pasterze odwzajemniają się niszczeniem plonów. Coraz częściej dochodzi też do zabójstw.
W marcu ubiegłego roku w siedmiodniowych starciach między koczowniczymi pasterzami a osiadłymi rolnikami w południowym Czadzie zginęły co najmniej 23 osoby.