Strona głównaWiadomościPolitykaKreml: polskie oskarżenia pod naszym adresem są bezpodstawne

Kreml: polskie oskarżenia pod naszym adresem są bezpodstawne

-

- Reklama -

Oskarżenia kierowane przez Polskę pod adresem Rosji w sprawie pożaru w Warszawie są bezpodstawne i stanowią przejaw rusofobii – oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Polskie władze podały, że mają dowody na udział rosyjskich służb w podpaleniu centrum handlowego w Warszawie.

„Bardzo dużo różnych oskarżeń pod adresem Rosji wybrzmiewa w Polsce. To najpewniej część całkowicie rusofobicznej, nieprzyjacielskiej pozycji względem naszego kraju” – powiedział Pieskow, cytowany przez agencję Interfax.

„Wszystkie te oskarżenia zawsze są całkowicie bezpodstawne i bezzasadne” – dodał.

Europa Suwerennych Narodów

Wcześniej tego dnia MSZ Rosji oskarżyło Polskę o „niszczenie relacji” w związku z decyzją o zamknięciu rosyjskiego konsulatu generalnego w Krakowie i zagroziło „adekwatną odpowiedzią”.

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że zdecydował o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja związana jest z dowodami na udział rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu w 2024 roku centrum handlowego w Warszawie, przy ul. Marywilskiej.

Poza ambasadą w Warszawie Federacja Rosyjska do niedawna dysponowała w Polsce konsulatami w Poznaniu, Gdańsku i Krakowie, Polska zaś – poza ambasadą w Moskwie – placówkami dyplomatycznymi w Irkucku, Królewcu i Petersburgu.

W styczniu konsulat generalny RP w Petersburgu został zamknięty po wycofaniu zgody Rosji na działalność polskiej placówki. Była to retorsja w związku z decyzją polskiego ministra spraw zagranicznych o zamknięciu konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu po stwierdzeniu przypadków powiązanego z władzami Rosji sabotażu na terytorium Polski.

Hala targowa przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja ub.r. Było tam około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, że „pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb”. „Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich” – zapowiedział.

(PAP)

Najnowsze