Premier Donald Tusk zarzucił premierowi Orbanowi chęć wyjścia z UE. Ten odpowiedział na wpis premiera III RP deklarując przynależność do Brukseli i wyrażając wiarę w to, że można UE zreformować.
„Premier Orban mówi dziś otwarcie o wyjściu Węgier z Unii Europejskiej. Warto było wygrać wybory, żeby marzenie Kaczyńskiego o 'Budapeszcie w Warszawie’ nigdy się nie spełniło. To też jest stawką najbliższych wyborów” – napisał wczoraj wieczorem premier Donald Tusk na X.
Premier Tusk doczekał się odpowiedzi od premiera Węgier. Viktor Orban odpisał mu w języku angielskim.
„Drogi Donaldzie, nie unoś swoich nadziei tak wysoko. Węgry nie opuszczą UE” – napisał Orban.
Następnie wyraził życzenie, że „przekształcimy ją za pomocą @PatriotsEU, aby przywrócić ją do stanu, w jakim była, gdy dołączyły Polska i Węgry” – przekonywał premier Węgier.
„Wtedy brukselscy biurokraci służyli ludziom, a nie sobie. Wtedy brukselscy biurokraci nie ingerowali w wewnętrzne debaty polityczne państw członkowskich, tak jak robią to obecnie w Polsce i na Węgrzech” – twierdził premier Węgier.
Dear Donald,
Don’t raise your hopes too high. Hungary will not leave the EU. We will transform it with the @PatriotsEU, to restore it to what it once was when Poland and Hungary joined.Back then, Brussels bureaucrats served the people instead of themselves. Back then,… https://t.co/AmbCyl6Q9d
— Orbán Viktor (@PM_ViktorOrban) April 25, 2025
Warto zwrócić uwagę, że Orban wprost zadeklarował w ten sposób przynależność do Unii Europejskiej. I niestety, jak wiele osób na prawicy, cierpi na wiarę w to, że scentralizowany lewacki moloch może zostać zreformowany, ignorując przy tym fakt, że sama idea powstania UE była właśnie taka, jak jest współcześnie.