Radomska prokuratura bada okoliczności niszczenia materiałów wyborczych różnych kandydatów na prezydenta Polski. Zdaniem śledczych ze sprawą może mieć związek mężczyzna, który został przyłapany podczas zamalowywania banera jednego z kandydatów.
Jak poinformował PAP szef prokuratury Rejonowej Radom–Wschód Cezary Ołtarzewski, sprawę niszczenia materiałów wyborczych zgłosił Komitet Wyborczy Konfederacji. – W środę zostało wszczęte dochodzenie w związku ze zniszczeniem mienia i propagowaniem treści totalitarnych w celu wpływania na życie polityczne – powiedział prok. Ołtarzewski.
Na banerze z wizerunkiem Sławomira Mentzena ktoś czarnym sprayem namalował swastykę, dodał napis „Jude” oraz dorysował coś, co kształtem miało przypominać gwiazdę Dawida. Straty wynikające ze zniszczenia oszacowano na co najmniej tysiąc złotych.
Jak się okazało, zniszczone zostały nie tylko plakaty Mentzena, ale także te rozwieszone w różnych miejscach Radomia przez inne komitety – Platformy Obywatelskiej, Polski 2050 i komitet Grzegorza Brauna. Ktoś zamazał m.in. twarz Rafała Trzaskowskiego i pociął plakaty Szymona Hołowni. Nietknięte zostały plakaty tylko jednego z liczących się kandydatów w walce o urząd prezydenta. Prokuratura nie chce ujawnić, o który komitet wyborczy chodzi.
– W przypadku zniszczonych plakatów innych kandydatów, zwrócimy się do komitetów wyborczych, w celu ustalenia, jaka jest wartość szkody – powiedział prok. Ołtarzewski.
Według śledczych, ze sprawą może mieć związek mężczyzna, który został przyuważony, gdy zamalowywał wizerunek jednego z kandydatów. Świadek tego zdarzenia – właściciel posesji, na której wisiał baner, spisał numery rejestracyjne samochodu, którym jeździł sprawca.
Śledczy ustalili właściciela auta. Starszy mężczyzna wyjaśniał, że z pojazdu korzysta członek jego rodziny, który pracuje poza Radomiem.
W czasie przeszukania innych dwóch zarejestrowanych na mężczyznę samochodów, w jednym znaleziono plakaty i banery z wizerunkiem kandydata startującego w wyborach na prezydenta Polski – co ciekawe – właśnie tego, którego plakaty i banery rozwieszone na ulicach zostały nietknięte.
Jak poinformował prokurator, czynności z podejrzewanym zostaną wykonane, gdy pojawi się w Radomiu. Może usłyszeć zarzut „zniszczenia mienia oraz publicznego propagowania ideologii nazistowskiej, komunistycznej, faszystowskiej lub ideologii nawołującej do użycia przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne”. Zgodnie z kodeksem karnym za przestępstwo to grozi do trzech lat pozbawienia wolności, a za zniszczenie mienia od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.