Strona głównaWiadomościŚwiatUSA rozmieszczają drony obserwacyjne dalekiego zasięgu do szpiegowania

USA rozmieszczają drony obserwacyjne dalekiego zasięgu do szpiegowania

-

- Reklama -

W tle wojny celnej z Chinami, Amerykanie wzmacniają bezpieczeństwo regionu. Japoński minister obrony, poinformował 8 kwietnia, że Stany Zjednoczone rozmieszczą drony rozpoznawcze dalekiego zasięgu w południowej części jego kraju. Będą stacjonowały na Okinawie i mają też patrolować obszar wokół Tajwanu.

Japoński minister powiedział, że „drony MQ-4C Triton zostaną rozmieszczone w amerykańskiej bazie lotniczej Kadena na wyspie Okinawa już w nadchodzących tygodniach, aby wzmocnić działania wywiadowcze, obserwacyjne i rozpoznawcze wokół Japonii”. „Sytuacja bezpieczeństwa wokół naszego kraju staje się coraz trudniejsza” dodał minister Gen Nakatani.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

W ostatnich latach Chiny przeprowadzały ćwiczenia wojskowe wokół Tajwanu, które analitycy oeniali jako wstęp do ewentualnej agresji i próby opanowania tego kraju. Tylko w ubiegłym roku, japońskie wojsko 30 razy wysyłało myśliwce w powietrze w celu przechwytywania dronów na południowych wodach terytorialnych swojego kraju.

Europa Suwerennych Narodów

Jak podaje japoński dziennik Yomiuri, jest to znacznie więcej niż poprzednich latach. Dziewięć przechwytów dronów odnotowano w roku 2023, a tylko cztery w 2021. MQ-4C to bezzałogowy samolot latający na „dużej wysokości i o długim okresie przebywania w powietrzu”’. Według jego producenta, firmy Northrop Grumman, może latać ponad 24 godziny, pokonując dystans równy 13 700 km w jednym locie.

Japońska armia także chce wzmocnić swoje wojska o nowe drony. Na jej wyposażeniu są już drony latające na dużych wysokościach, ale ostatnio planuje również zakup mniejszych dronów szturmowych w ramach modernizacji swoich sił obrony narodowej.

Prezydent USA Donald Trump apelował, by także sojusznicy w regionie Azji i Pacyfiku wzmacniali swój potencjał militarny. W tym przypadku chodzi o zagrożenie ze strony Chin, ale także niebezpieczne działania KRL-D. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte podczas swojej wizyty w Japonii 8 kwietnia, także poruszył temat ekspansjonizmu Chin i stwierdził – „nie bądźmy naiwni w kwestii Chin”.

Rutte nazwał chiński „rozwój sił zbrojnych, inwestycje w przemysł zbrojeniowy i potencjał obronny za zdumiewający”. W Japonii stacjonuje obecnie około 54 000 żołnierzy amerykańskich, większość z nich na wyspie Okinawa, gdzie znajduje się wspomniana baza lotnicza Kadena.

Źródło: AFP

Najnowsze