Strona głównaWiadomościPolitykaJanusz Korwin-Mikke o zakazie startu w wyborach dla Marine Le Pen. "Ten...

Janusz Korwin-Mikke o zakazie startu w wyborach dla Marine Le Pen. „Ten wyrok jest tylko po to, by…” [VIDEO]

-

- Reklama -

Janusz Korwin-Mikke skomentował bezprawną i absurdalną decyzję o odebraniu Marine Le Pen możliwości startu w wyborach. Jak podkreślił w nagraniu na swoim kanale, „zakaz jej startu w wyborach, to nie jest kara na nią, tylko kara na jej wyborców”.

– Przede wszystkim w tak zwanej – tfu! – demokracji lud – tfu! – może sobie wybrać kogo chce na prezydenta. I wtedy go muszą wypuścić. Natomiast we Francji nie ma jak widać – tfu! – demokracji, tylko jest nomokracja – powiedział na nagraniu Janusz Korwin-Mikke.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

– I prawo mówi, że lud może wybrać tylko tego, kogo mu wolno. I to jest nomokracja, czyli rządy prawa, które są ważniejsze niż rządy – tfu! – ludu – wyjaśnił Korwin-Mikke.

Europa Suwerennych Narodów

Następnie nestor prawicy wolnościowej podkreślił, że „takie rządy prawa wtedy mają sens, kiedy prawo służy temu, żeby była sprawiedliwość”.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

– A nie temu, żeby wykorzystywać prawo do walki politycznej – zaznaczył lider partii KORWiN.

Następnie zwrócił uwagę, że „pani Le Pen nikogo nie zabiła, nikogo nie pobiła, ona tylko niewłaściwie użyła środki unijne, zgodnie z tym, co mówi Unia Europejska”.

– Jeżeli ona przekręciła w ten sposób 3 miliony euro, no to powinna dostać grzywnę 10 milionów euro, żeby to pokryć z nawiązką. Nie skazywać jej na więzienie. No po co trzymać w więzieniu z powodów przecież nie kryminalnych, tylko czysto finansowych? – zapytał Korwin-Mikke.

– No ale przecież, jeżeli byśmy ją skazali na więzienie, ona startowała w wyborach na posła, no to na przykład w Wielkiej Brytanii jest tak, że jeżeli lud ją wybierze, to ona wtedy jest z więzienia dowożona na każde posiedzenie parlamentu. I odwożona z powrotem do więzienia. No bo zakaz jej startu w wyborach, to nie jest kara na nią, tylko kara na jej wyborców – podkreślił.

– Na tym polega – tfu! – demokracja, że ludzie mogą sobie wybrać. No ale byłoby głupio z drugiej strony, żeby to prezydent był dowożony na każde działanie jako prezydent. W związku z czym rozumiem, że tutaj nomokracja jest ważniejsza od – tfu! – demokracji. Mi się to nawet podoba. Tylko powtarzam, to może działać wtedy, kiedy sędziowie działają w imię sprawiedliwości – mówił dalej Janusz Korwin-Mikke.

– Natomiast ten wyrok, czyli zamiast wysokiej grzywny – więzienie. W zawieszeniu to wiadomo, że ona do więzienia nie pójdzie. Ale ten wyrok jest tylko po to, żeby formalnie uniemożliwić jej start w wyborach. Otóż nie można wykorzystywać prawa do działań politycznych, a to właśnie zostało zrobione – podkreślił nestor prawicy wolnościowej.

– Takie są niestety metody we Francji i niestety to samo jest w Polsce – podsumował Janusz Korwin-Mikke, lider partii KORWiN.

Najnowsze