Na wiecu obywatelskiego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karola Nawrockiego doszło do incydentu. Podczas spotkania z szefem Instytutu Pamięci Narodowej pojawił się mężczyzna z uderzającym w niego transparentem. Interweniowała policja.
Jak donosi interia.pl „w trakcie spotkania z wyborcami w Sanoku za przemawiającym prezesem IPN pojawił się mężczyzna z banerem”. Można było na nim przeczytać: „Ps. Batyr kandydat wszystkich bandytów”.
Tłum szybko zaczął skandować „prowokacja”, a mężczyznę otoczyli uczestnicy wiecu Nawrockiego. Portal informuje, że ostatecznie zainterweniowała straż miejska oraz policja, która wyprowadziła mężczyznę z banerem ze spotkania z obywatelskim kandydatem PiS.
„Prowokacje były, są”
Do zdarzenia szybko odniósł się sam Nawrocki. – Prowokacje na tej drodze do pałacu były, są, jak widać i będą, drodzy państwo. Musimy przygotować się na długą naszą wspólną drogę, bo i instytucje państwa polskiego i prowokatorzy są wykorzystywani do tego, aby zdestabilizować nasz prosty, jasny, zdeterminowany marsz do Polski normalnej, bezpiecznej i Polski dobrobytu – powiedział.
Szef IPN skomentował również samą treść napisu. Powiedział, że „w polskiej kulturze, literaturze wielu doskonałych twórców, artystów, także poetów korzystało z pseudonimów literackich”. – Ja też z takiego pseudonimu skorzystałem, jako naukowy pracownik IPN, aby opisać, jako pierwszy historyk w państwie polskim, transformację środowisk kryminalnych po roku 1989 w gospodarkę III RP. Miałem odwagę, żeby podjąć ten temat, mimo że nikt do tej pory tego tematu nie podjął – stwierdził.
Przypomnijmy, że w przeszłości Nawrocki opublikował biografię Nikodema Skotarczaka zatytułowaną „Spowiedź Nikosia zza grobu”, właśnie pod pseudonimem Tadeusz Batyr.