W czwartek około godz. 22 na warszawskiej Białołęce doszło do kolizji z udziałem dwóch samochodów osobowych. Jak się okazało, jeden z nich prowadziła nietrzeźwa kobieta, która chciała „nauczyć się jeździć”. Jako pasażera miała ze sobą poszukiwanego mężczyznę.
Około godz. 22 w czwartek na skrzyżowaniu ulic Mehoffera i Czeremchowej w Warszawie zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe. Wstępne ustalenia wykazały, że „kierująca citroenem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu, co doprowadziło do zderzenia z peugeotem”.
„Po przybyciu na miejsce służb okazało się, że kobieta prowadząca citroena była nietrzeźwa – badanie alkomatem wykazało blisko 1,8 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie posiadała ona uprawnień do kierowania pojazdami” – poinformował Miejski Reporter.
Podczas interwencji przyjrzano się też pasażerowi, który jechał z kobietą. Jak się okazało, był poszukiwany.
Mężczyzna na podstawie nakazu miał zostać doprowadzony do aresztu na 15 dni z możliwością uiszczenia grzywny.
„Mężczyzna skorzystał z tej opcji i opuścił komendę po dokonaniu wpłaty, natomiast kierująca została zatrzymana i prowadzone są z nią dalsze czynności” – czytamy.
Na miejscu zdarzenia pracował zastęp straży pożarnej i dwie załogi policji. W wyniku kolizji nikt nie został ranny.
„Skrzyżowanie ulic Mehoffera i Czeremchowej jest miejscem, gdzie wcześniej dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Mieszkańcy od dawna apelują o poprawę bezpieczeństwa w tym rejonie, jednak dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów” – zaznaczył Miejski Reporter.
Kobieta przekonywała, że „uczy się jeździć i spożyła jedynie jedno piwo”.
„Jednakże w pojeździe znaleziono cztery puste puszki po piwie, co szybko podważyło jej wersję wydarzeń” – zaznaczono na miejskireporter.pl.