Prezydent Trump wezwał do „impeachmentu” sędziego, który zawiesił jego decyzję o deportacjach nielegalnych imigrantów. „Ten sędzia, podobnie jak wielu innych skorumpowanych sędziów, przed którymi zmuszony jestem stawać, powinien zostać poddany procedurze impeachmentu” – napisał amerykański prezydent na swoim portalu Truth Social.
Wpis pojawił się we wtorek 18 marca i został od razu uznany za najbardziej bezpośredni ze strony Donalda Trumpa atak ataków na system sądowniczy. Wezwanie do „impeachmentu” sędziego, spotkało się jednak z dużym zrozumieniem Amerykanów, którzy akurat w przedmiocie deportacji migrantów podobne zdanie.
Media stwierdzają, że właśnie „walka z nielegalną imigracją mogła być powodem numer jeden jego zwycięstwa w listopadowych wyborach prezydenckich”. Sam prezydent dodał: „Robię tylko to, o co prosili wyborcy”.
System sądowniczy został uruchomiony przeciw decyzjom Donalda Trumpa zaraz po jego zaprzysiężeniu. Poszczególni sędziowie, mianowani w czasach prezydentury Bidena, próbowali już blokować kilka jego decyzji, w tym wydalanie nielegalnych migrantów, czy zawieszenie finansowania USAID, które wspierało rozmaite „progresywne” ideologie. Na razie w SN większość ma jednak grupa sędziów o poglądach konserwatywnych.
Jednak Prezes Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych John Roberts zajął we wtorek 18 marca inne stanowisko, niż Donald Trump. Przypomniał, że „od ponad dwóch stuleci ustalono, że impeachment nie jest właściwą reakcją na brak zgody co do decyzji sądowej”.
Źródło: AFP