W małym mieście Salt w hiszpańskiej Katalonii trwa druga doba zamieszek po eksmisji subsaharyjskiego imama i jego rodziny z zajmowanego nielegalnie domu. Incydent, który miał miejsce w poniedziałek 10 marca wywołał falę protestów wśród lokalnej społeczności migrantów, szczególnie młodych ludzi, którzy czują się dyskryminowani i sfrustrowani „brakiem dostępu do mieszkań”.
Według źródeł policyjnych imam i jego rodzina zostali eksmitowani z domu, który zajmowali przez kilka lat po tym, jak bank odzyskał nieruchomość. Po eksmisji, mimo że oferowano im lokal zastępczy, imam próbował ponownie włamać się do tego samego domu, co uruchomiło alarm. Policja, która przybyła na miejsce, aresztowała go za próbę włamania. W odpowiedzi imam miał grozić zemstą, co według świadków doprowadziło do eskalacji napięć.
W nocy z poniedziałku na wtorek oraz we wtorek wieczorem około 100 osób, głównie migrantów pochodzenia afrykańskiego, młodych i zakapturzonych, zorganizowało protesty w centrum Salt, w pobliżu ratusza. Uczestnicy palili ogniska na ulicach, rzucali kamieniami w kordony policji Mossos d’Esquadra (katalońska policja) i domagali się „sprawiedliwości”.
Policyjne jednostki ARRO (specjalne oddziały do zwalczania zamieszek) zostały rozmieszczone, aby opanować sytuację, ale napięcia nadal trwają. Do tej pory zatrzymano co najmniej sześć osób, a policyjne posiłki pozostają w stanie gotowości, aby zapobiec dalszym incydentom.
Miejscowe władze, w tym rada miejska Salt, spotkały się z innymi imamami w mieście, aby działać jako mediatorzy i uspokoić sytuację. Jednak społeczność migrantów wyraża głębokie niezadowolenie, wskazując na trudności z dostępem do mieszkań, wysokie czynsze i dyskryminację ze strony agencji nieruchomości. Przedstawiciele Związku Najemców Katalonii stwierdzili, że „dziwne jest, że nie dochodzi do codziennych buntów społecznych”, wskazując na chroniczne problemy mieszkaniowe w regionie, gdzie większość mieszkań należy do funduszy inwestycyjnych, a 60% populacji nie stać na czynsz powyżej 700 euro.
Karim Sabni, dyrektor lokalnej kooperatywy ds. zatrudnienia Idària w Salt, podkreślił, że młodzi ludzie są wściekli z powodu „znęcania się, rasizmu i przemocy, których doświadczają na każdym poziomie – od mieszkalnictwa po zatrudnienie”. Dodał, że eksmisja imama była jedynie przypadkowym katalizatorem, a protesty wynikają z głębszych problemów społecznych, a nie z motywów religijnych czy radykalizacji islamu.
Sytuacja w Salt odzwierciedla szersze wyzwania związane z migracją i integracją w Katalonii, regionie, który od lat boryka się z napięciami politycznymi, w tym ruchem niepodległościowym, oraz rosnącym napływem migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Zamieszki w Salt są uważane za „jedynkę” wśród aktualnych wydarzeń w Hiszpanii, ale, jak sugerują niektórzy obserwatorzy, mogą być pomijane w niektórych mediach międzynarodowych, w tym w Polsce. Na szczęście macie Państwo jeszcze naszą redakcję!
Es vomitivo cómo los medios están ocultando la que se está liado en Salt (Gerona).
Por ello necesitan censurar las redes lo antes posible. Necesitan tener el control absoluto de la información.pic.twitter.com/c6jf8FEdJ3
— Willy Tolerdo (@WillyTolerdoo) March 12, 2025
Noche de disturbios en Salt (Gerona)
Tres subsaharianos, uno de ellos imán de una mezquita, intentan ocupar un piso. Los Mossos actuan y empiezan los disturbios.
Quema de contenedores, asalto a la comisaría…
Salt ya no es España. Y no, querido indepe; tampoco es Cataluña. pic.twitter.com/nQlLC8JcbL
— Josema Vallejo (@JosemaVallejo) March 12, 2025