Z badania #MoiJeune przeprowadzonego przez „20 Minutes” we współpracy z OpinionWay wynika, że tylko 50% młodych ludzi w wieku od 18 do 30 lat jest gotowych wstąpić do wojska w przypadku wojny, by bronić Francji.
Młodzi ludzie uważają, że głównym zagrożeniem dla „globalnej stabilności” jest trwająca od trzech lat wojna na Ukrainie i… amerykańska dyplomacja. 85% respondentów uważa, że wojna na Ukrainie stanowi zagrożenie dla pokoju światowego, a 82% sądzi, że polityka zagraniczna Donalda Trumpa zagraża globalnej stabilności.
63% spodziewa się „odwrócenia relacji francusko-amerykańskich”, a połowa z nich przewiduje taką zmianę w najbliższej przyszłości. „20Minutes” pisze o wpływie polityki Donalda Trumpa, ale to bardziej wpływ mediów Trumpem straszących.
Dla wielu młodych ludzi, w obliczu zagrożenia, wstąpienie do wojska spotyka się z pozytywną odpowiedzią. Dotyczy to jednak prawie 50% młodych ludzi twierdzi i chociaż autorzy badania uważają to za „wysoki procent”, to można mieć pewne wątpliwości.
Warto jednak przypomnieć, że w marcu 2022 r., zaraz na początku wojny na Ukrainie, tylko 49% młodych ludzi opowiadało się za zwiększeniem budżetu wojskowego. Rok później odsetek ten już znacznie wzrasta i znowu nie bez wpływu zmiany komunikacji mediów.
Atrakcyjność wojska jest jednak niewielka. Jedynie 5% młodych ludzi poważnie rozważa karierę w armii w odpowiedzi na obecne napięcia. Możliwość powrotu do zasadniczej służby wojskowej i poboru akceptuje 32% młodych ludzi, ale nie oznacza to rzeczywistej chęci osobistego zaangażowania się.
Pomimo że Francję i Stany Zjednoczone łączą historyczne relacje, prawie 63% młodych ludzi uważa, że w niedalekiej przyszłości sojusz ten może ulec zerwaniu. Jeszcze bardziej negatywny jest stosunek do Rosji: nawet gdyby podpisano porozumienie pokojowe. Ponad połowa młodych ludzi opowiada się za utrzymaniem zdystansowanych stosunków z Moskwą, a 17% chce nawet całkowitego zerwania stosunków dyplomatycznych.