– Przez trzy dni wszyscy obywatele, każde gospodarstwo domowe, powinno przetrwać o własnych siłach – powiedział Robert Klonowski z MSWiA. Dodał, że pomóc ma w tym przygotowany m.in. przez MSWiA tzw. poradnik kryzysowy. Do końca roku trafi on do obywateli.
Od początku roku resorty spraw wewnętrznych i administracji oraz obrony narodowej, a także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa pracują nad stworzeniem tzw. poradnika kryzysowego. W broszurze znajdą się m.in. informacje o tym, jak przetrwać w warunkach kryzysu przez 72 godziny.
Poradnik do końca roku ma trafić do wszystkich obywateli.
Jak przekazał zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego w MSWiA Robert Klonowski, poradnik ma w przystępny i skrótowy sposób dostarczyć najważniejszych informacji przygotowanych przez ekspertów na wypadek różnych sytuacji kryzysowych.
– Informacje będą dotyczyły tego, jak radzić sobie w sytuacjach różnych zagrożeń. Będzie to miejsce, z którego każdy obywatel dowie się, co ma zrobić, w jaki sposób ma się lepiej przygotować. To będzie pakiet informacji, począwszy od tego, jak zadbać o bezpieczeństwo domowników, w jaki sposób się zachować i jak się przygotować np. na kilkudniowy lub kilkunastogodzinny brak prądu – mówił Kolonowski.
Dodał, że w broszurze znajdą się również informacje na temat tego, jakie zapasy należy przygotować na sytuacje kryzysowe, żeby przetrwać u siebie w domu przez trzy dni bez zasilania.
– Taki jest obecni standard europejski, że przez trzy dni wszyscy obywatele w Unii Europejskiej, każde gospodarstwo domowe, powinno przetrwać przez ten czas o własnych siłach – doprecyzował ekspert.
Dopytywany, o zawartość poradnika, powiedział, że mowa jest m.in. o stanach klęski żywiołowej, ale znajdą się w nim też informacje o tym, jak nie dopuścić do powstania pożaru w domu, informacje na temat udzielania pierwszej pomocy sobie i domownikom i jak zadbać o zwierzęta domowe w sytuacji zagrożenia.
– Również informacje o zasadach alarmowania i ostrzegania, bo chcielibyśmy, żeby wszyscy obywatele wiedzieli o tym, jakie są sygnały alarmowe, a obecnie niestety mało kto wie, że te sygnały zostały uproszczone – powiedział.
Przypomniał, że trzyminutowy modulowany sygnał syreny oznacza zagrożenie, a trzyminutowy sygnał ciągły oznacza brak zagrożenia.
– To są sygnały, które obecnie obowiązują w Polsce, każdy jest w stanie się ich nauczyć – ocenił.
Zapytany, czy poradnik zostanie przygotowany w innych językach, także w alfabecie Braille’a, odpowiedział, że Polska korzysta w tej materii z doświadczeń tych państw, które takie poradniki już przygotowały. Klonowski przekazał, że podobny poradnik został wydany w Szwecji w kilkunastu wersjach językowych.
– Wiemy, że nasz będzie dostępny online, również w innych wersjach językowych, skierowany do tych grup i mniejszości, które zamieszkują w Polsce – powiedział.
– Przewidujemy również specjalną wersję albo przynajmniej część tego poradnika skierowaną do dzieci – zapewnił.
– Myślę, że w Polsce będzie on funkcjonował w kilku językach, na pewno również w ukraińskim, bo – jak podkreślamy – będzie to poradnik dla mieszkańców Polski, a nie tylko dla jej obywateli – zaznaczył.
Pytany, o koszt przygotowania i kolportażu poradnika, powiedział, że nie jest jeszcze dokładnie znany, jednak najprawdopodobniej wyniesie od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych.
Poradnik kryzysowy ma zostać opracowany do końca kwietnia, w drugiej połowie roku ma zostać wydrukowany. Trafi do gospodarstw domowych do końca roku.