Podczas swojego wystąpienia na Forum Ekonomicznym w Davos w styczniu br. przywódca Argentyny Javier Milei ostro skrytykował promowaną przez Zachód ideologię woke. Jego mocne wystąpienie zostało przetłumaczone na język polski, a w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, że „Milei przebił Trumpa”. Mass media żyły tym wydarzeniem, nie dostrzegając, że Milei po Davos udał się do Kloten koło Zurychu, aby odebrać kolejną nagrodę.
Prezydent Argentyny w ciągu zaledwie 13 miesięcy otrzymał 16 nagród, w tym m.in. wyróżnienie od madryckiego Instytutu Juana de Mariana, obywatelstwo włoskie przyznane na podstawie prawa pochodzenia, oraz nagrodę, która jest odpowiednikiem „żydowskiego Nobla”.
Nagrody te różnią się prestiżem, a większość z nich ma charakter liberalny lub konserwatywny.
Ostatnim wyróżnieniem jest Nagroda im. Röpke przyznana przez Instytut Liberalny w Szwajcarii za jego międzynarodową, pionierską rolę w walce z rozrastającym się państwem. Na stronie Instytutu czytamy uzasadnienie przyznania tegorocznej nagrody: „Prawdopodobnie nie ma obecnie na świecie innego polityka, który z taką konsekwencją i odwagą wprowadzałby liberalne reformy”.
Na początku swojego wystąpienia w Szwajcarii Milei zauważył, że „tak jak wiele lat temu w Niemczech, dziś świat mówi o argentyńskim cudzie gospodarczym, który powrócił do tych samych podstaw: oszczędności fiskalnych i rygoru monetarnego”.
Podkreślił, że zrównoważony budżet i zdyscyplinowana polityka pieniężna mogą powstrzymać tendencje inflacyjne. Dzięki temu Röpke jako doradca Konrada Adenauera mógł stworzyć teoretyczne podstawy wielkiego niemieckiego cudu gospodarczego.
Milei przypomniał słowa amerykańskiego ekonomisty Thomasa Sowella, który stwierdził, że pierwszą zasadą ekonomii jest rzadkość, co oznacza, że nie ma wystarczająco dużo wszystkiego dla każdego, a pierwszą zasadą polityki jest ignorowanie tej zasady. Milei nie popełnia tego błędu. W swoim przemówieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ podkreślił, że jest „ekonomistą, liberalnym libertarianinem, który nigdy nie miał ambicji zajmować się polityką”.
Milei podziwia u Röpke głębokie przekonanie o pieniężnej naturze inflacji oraz determinację, z jaką bronił tej prawdy „pośród panującego wówczas moralnego upadku i intelektualnej nieuczciwości”. Dzięki temu niemiecki ekonomista mógł wprowadzić w życie model gospodarczy oparty na kilku elementarnych prawdach, który okazał się gospodarczym cudem: „państwo, niezależnie od jego wielkości, nie może wydawać więcej, niż zbiera w podatkach; inflacja, która jest destrukcyjna dla gospodarki, jest produktem emisji pieniądza i aby ją powstrzymać, nie ma potrzeby emitowania większej ilości pieniądza”.
Zjawisko inflacji skłoniło Röpke do studiowania ekonomii. Dorastał i uczył się w Niemczech w czasie I wojny światowej, kiedy kraj ten zmagał się z inflacją, odchodząc od standardu złota i emitując niezabezpieczone papiery wartościowe w celu sfinansowania wojny. Po zakończeniu konfliktu Niemcy nadal drukowały ogromne ilości banknotów, co ostatecznie doprowadziło do hiperinflacji. Milei również dorastał i studiował w czasach hiperinflacji w swoim kraju. Wspomina o tym emocjonalnie na końcu swojego wystąpienia, wychodząc poza wcześniej przygotowany tekst. Jako student pierwszego roku ekonomii zrezygnował ze sportu, aby całkowicie poświęcić się nauce, dostrzegając, że na uczelni nauczano go błędnych idei. Od tego momentu ekonomia stała się jego obsesją, która doprowadziła go do napisania pierwszego artykułu naukowego w wieku 20 lat, zatytułowanego „Hiperinflacja i zniekształcenia rynku”.
Röpkę i inni ordo-liberałowie argumentowali, że zbyt wielu liberałów tego stulecia nie dostrzegło, iż gospodarka rynkowa potrzebuje solidnych ram moralnych.
Milei w Szwajcarii mówił głównie o reformach gospodarczych, ale podobnie jak niemiecki ekonomista odrzuca liberalizm, który wierzy, że skupienie się na gospodarce wystarczy, aby wygrać walkę z socjalizmem. Milei umieszcza swoją kulturową bitwę w sferze moralnej: „Korzeniem argentyńskiego problemu nie jest polityczny ani ekonomiczny, lecz moralny”.
Odbierając Nagrodę im. Röpke, Milei przypomniał, że dewizą Ludwiga von Misesa był cytat z „Eneidy” Wergiliusza: Tu ne cede malis (pol. ie poddawaj się złu). Był to hołd dla wielkiego austriackiego ekonomisty, który w Szwajcarii znalazł schronienie, uciekając przed nazizmem. W 1934 roku został przyjęty przez Institut des Hautes Etudes Internationales w Genewie, gdzie powstała pierwsza niemiecka wersja „Ludzkiego działania. Traktat o ekonomii”. Trzy lata później do tego instytutu dołączył Röpke, który w Genewie napisał swoją socjologiczno-filozoficzną trylogię, w której zawarł swoje przemyślenia na temat porządku gospodarczego.
Milei mówi często, że jest anarchokapitalistą w teorii, ale w polityce jest pragmatyczny. Potwierdził to swoim wystąpieniu w Kloten, mówiąc na zakończenie: „Musimy promować jak najmniejsze państwo, aby społeczeństwo mogło być tak wolne, jak to tylko możliwe, a także musimy bronić życia, wolności i własności prywatnej. Jeżeli my, kraje Zachodu, będziemy trzymać się tego prostego zbioru podstawowych idei, jestem pewien, że nasza przyszłość będzie o wiele bardziej pomyślna niż teraźniejszość.”