Strona głównaOpinieBosak "wierzy w funkcję odstraszającą". Skomentował sprawę posła Wilka i alkomatów w...

Bosak „wierzy w funkcję odstraszającą”. Skomentował sprawę posła Wilka i alkomatów w Sejmie [VIDEO]

-

- Reklama -

Krzysztof Bosak popiera instalowanie alkomatów w Sejmie, bo „wierzy w funkcję odstraszającą takich rozwiązań”. Wicemarszałek Sejmu z ramienia Konfederacji odniósł się również do głośnej sprawy posła Ryszarda Wilka, który kompletnie pijany siedział na sali plenarnej.

W najnowszym wywiadzie dla Radia ZET, Bosak został zapytany przez prowadzącego Bogdana Rymanowskiego o zasadność instalacji alkomatów w Sejmie i Senacie.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Mogą, ale nie muszą. Jeżeli będzie taka decyzja, to tak. Uważam, że to by nie zaszkodziło, dlatego że wierzę w funkcję odstraszającą takich rozwiązań – powiedział Bosak.

Europa Suwerennych Narodów

Natomiast uważam, że podnoszenie tego do rangi głównego problemu polskiej polityki jest absolutnym nieporozumieniem. Duże pijaństwo w polskiej polityce skończyło się, moim zdaniem, wraz z latami dziewięćdziesiątymi i początkiem lat dwutysięcznych – dodał polityk Konfederacji.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Sprawa posła Wilka

W dalszej części rozmowy Rymanowski poruszył temat posła Konfederacji Wilka, który przyznał się do alkoholizmu. Bosak przypomniał, że parlamentarzysta został zawieszony i obiecał publicznie, że się podda leczeniu.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Incydent” z Wilkiem w Sejmie. Poseł Konfederacji wyprowadzony z sali. „Nawalony jak Messerschmitt” [VIDEO]

Na pytanie, czy to jedyna konsekwencja, Bosak odparł, że „na razie jedyna”.

Natomiast moim zdaniem poważniejsza konsekwencja, jeżeli się nie weźmie w garść, to może go czekać po prostu przy najbliższych wyborach – wskazał, dając do zrozumienia, że może albo zostać pominięty przy układaniu list, albo wyborcy mogą pokazać „czerwoną kartkę”.

Część osób sugerowała, że Konfederacja powinna doprowadzić do sytuacji, w której Wilk zrzeka się mandatu poselskiego. Bosak przypomniał, że każdy mandat „jest wolny”.

Polityk, nawet jeżeli zrobi coś głupiego, to partia ma na niego taki wpływ, że może go zawiesić, ewentualnie usunąć, ale on i tak dalej jest posłem, dalej ma prawo uczestniczyć we wszystkich sejmowych działaniach. Jeżeli nad swoim zachowaniem nie potrafi zapanować w tym czy w innym aspekcie, to i tak będzie robił to, co robi. Więc ja uważam, że lepiej jest na taką osobę próbować wpływać pozytywnie i jednak jej nie wyrzucać niż kogoś wyrzucić, zostawić samego sobie w trudnym momencie i nie mieć już żadnego wpływu na jego postępowanie – twierdzi Bosak.

A przypomnijmy, że akurat poseł Wilk, w odróżnieniu od wielu innych posłów, niczego nie kręcił, nie zaprzeczał, obiecał, że po prostu podejmie leczenie i to jest dobra postawa. Zwróciłbym uwagę na to, że na przykład ostatnio mamy nagrania z senatorem Kopcem z Lewicy, który nie tylko chyba zdecydowanie za dużo wypił, ale zachowuje się wręcz agresywnie wobec innych posłów – podsumował Bosak.

Rymanowski przypomniał jeszcze o wcześniejszych wybrykach posła Wilka i zapytał, czy Konfederacja nie powinna wcześniej zareagować i czy Bosak nie ma z tego tytułu wyrzutów sumienia.

Przyznam szczerze, uważam, że takie osoby potrzebują wsparcia, potrzebują pomocy. Natomiast akurat poseł Wilk jest w innej partii niż ja. Ja jestem liderem Ruchu Narodowego. Poseł Wilk jest z Nowej Nadziei. Uważam, że koledzy, którzy stoją na czele tej partii muszą po prostu z nim pracować i życzę im powodzenia – zakończył Bosak.

Najnowsze