Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców (PSNLiN) poinformowało, że prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski złożył w stołecznym sądzie wniosek. Wraz z Rzecznikiem Praw Pacjenta chcą zdelegalizować PSNLiN za to, że wspierała pacjentów w czasie Wielkiej Histerii, wbrew interesom przemysłu farmaceutycznego.
PSNLiN opublikowało na swojej stronie internetowej oświadczenie. Opisano w nim konktekst i szczegóły całej sprawy.
„Prezydent Rafał Trzaskowski mieniący się liberałem ceniącym tolerancję, wolność i gotowym na debatę, kandydat na Prezydenta RP, zamierza zniszczyć jedyną niezależną organizację lekarską w Polsce, której członkowie mieli i mają odwagę mówić prawdę o sytuacji zdrowotnej i zagrożeniach związanych z wprowadzanymi oficjalnie rozwiązaniami i terapiami oraz łamaniu prawa” – napisano w oświadczeniu.
„Nie będąc zainteresowanym argumentami naukowymi, opiniami autorytetów polskich i światowych, licznymi aktualnymi publikacjami naukowymi, nie zaproponował debaty, o którą bezskutecznie zabiegamy w środowiskach medycznych od 2020 roku. Jedyną narracją jest wniosek o rozwiązanie PSNLiN” – stwierdzono.
Oceniono także, iż kandydat KO zarzuca organizacji „propagowanie postaw antyzdrowotnych, rozpowszechnianie treści odnoszących się do kwestii medycznych – niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną oraz obowiązującymi przepisami prawa w tym zakresie”.
Co dodatkowo oburzające, Trzaskowski złożył swój wniosek na podstawie doniesień Rzecznika Praw Pacjenta Bartłomieja Chmielowca oraz rekomendacji Ministerstwa Zdrowia. Rzecznik Praw Pacjenta powinien w tym wypadku zmienić nazwę na rzecznika „rządowego łamania prawa” lub „rządowego ograniczania wolności i dostępności usług medycznych”.
PSNLiN przypomina przy okazji, że Chmielowiec atakował dra Włodziemierza Bodnara o „naruszanie zbiorowego prawa pacjentów do leczenia zgodnego z aktualną wiedzą medyczną”. Podobne zarzuty formułował wobec innych lekarzy, którzy nie ulegli fałszywej narracji o śmiertelnej pandemii zabójczego koronawirusa, nie wzywali do lockdownu i nie popierali bezprawnej segregacji sanitarnej.
Ponadto PSNLiN przypomina, że temuż Rzecznikowi formalnie Praw Pacjenta nie przeszkadzało, gdy szpitale nie przyjmowały pacjentów – w tym ciężko chorych – pod pretekstem dodatniego wyniku testu PCR, którego skuteczność wielokrotnie już i niezależnie od siebie podważono.
„Jako Stowarzyszenie wielokrotnie zwracaliśmy się do Ministerstwa Zdrowia wskazując na brak podstaw naukowych i zagrożenia dla zdrowia związane z wprowadzonymi w czasie pandemii procedurami – cytowaliśmy światowych naukowców, liczne publikacje” – czytamy w oświadczeniu PSNLiN.
Zwrócono też uwagę na zatwierdzenie przez Ministerstwo Zdrowia szpryc na koronkę jako „szczepionka” dla dzieci, mimo iż wówczas wciąż trwały badania kliniczne populacji osób dorosłych. Jednocześnie MZ zaakceptowało powołanie w Polsce ośmiu ośrodków eksperymentalnie badających dawkę oraz bezpieczeństwo preparatów u dzieci.
„Mówiliśmy o doniesieniach na temat działań niepożądanych, w tym zapalenia mięśnia sercowego u najmłodszych – bezskutecznie. Zabiegaliśmy o otwartą debatę – bezskutecznie. Przekazane przez nas opinie naukowców dotyczące szczepień przeciw HPV zaowocowały skierowaniem wniosku o popełnienie przewinienia zawodowego do Naczelnej Izby Lekarskiej” – przypomniano.
Informacje o badaniu szczepionek UTAJNIONE! „Pozostaje wierzyć na słowo lobby farmaceutycznemu”
„Naczelna Izba Lekarska (NIL) przyjmuje wiedzę za jednolity monolit zgodny z narzuconym trendem firm farmaceutycznych. Lekarze czy naukowcy, pracując na rzecz firm farmaceutycznych narzucają postępowanie lekarzom zgodnie z procedurami. Tak jak genotyp człowieka nigdy się nie powtarza, tak leczenie każdego człowieka przy pomocy tej samej procedury jednemu pomoże, drugiemu zaszkodzi. Nie może być jednomyślności w tym zakresie, to szkodzi lekarzom, a głównie chorym” – napisano w oświadczeniu.
Następnie PSNLiN zwraca uwagę na konstytucyjną gwarancję wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
„Obecnie, jeśli nie postępujemy zgodnie z procedurami to mamy natychmiast procesy w samorządzie/sądzie lekarskim – sądzeni przez ludzi zajmujących stanowiska w OIL/NIL i wypłacających sobie niemałe pensje z naszych tzw. składek pobieranych obligatoryjnie. Jest nas lekarzy i lekarzy dentystów pracujących – 178 tysięcy. Każdemu pobierana jest składka 120 zł miesięcznie, co w skali roku daje sumę 21 360 000 zł. NIL nie ma żadnego państwowego nadzoru nad finansami od 45 lat. Nikt z władz do dziś się tym nie zainteresował. Może ta sytuacja zainteresuje pana Rafała Trzaskowskiego bardziej niż pomysł zlikwidowania PSNLiN i inwigilacja prawych lekarzy i naukowców, którzy odważnie przedstawiają światowe wyniki badań naukowych” – podkreślono.
Stwierdzono też, że ograniczenie prawa do zrzeszania się „jest możliwe jedynie w przypadkach przewidzianych w ustawie, np. w przypadku naruszenia porządku prawnego, jednak nie w sposób arbitralny i dyskryminacyjny”. Ewentualna likwidacja PSNLiN jest sprzeczna z konstytucją.
„Likwidacja stowarzyszenia głoszącego określone poglądy, akceptowalne w innych państwach, prowadzi do naruszenia ww. przepisu prawa międzynarodowego, jeśli ogranicza przepływ informacji i idei. Tymczasem PSNLiN wpisuje się w paradygmat już powstałych organizacji środowisk medycznych na świecie, wśród których wymienić można: America’s Frontline Doctors (USA), Children’s Health Defense (USA), World Freedom Allience (UK), organizacja naukowa zrzeszająca 30 tys. lekarzy i 30 tys. pielęgniarek i pielęgniarzy we Francji, do której dołączyła Narodowa Akademia Medyczna, organizacje lekarzy we Włoszech, w Hiszpanii – Medicos por la Verda” – wyliczono.
„Oświadczamy, że uznajemy działanie pana Rafała Trzaskowskiego za bezpodstawne, bezprawne, niekonstytucyjne, niezgodne z zasadą praworządności, a zarzuty stawiane PSNLiN nie znajdują potwierdzenia w faktach oraz aktualnej wiedzy medycznej. Jako lekarze jesteśmy wierni zasadom i składanej przysiędze w czasie odbierania dyplomu lekarskiego: Primum non nocere – Po pierwsze nie szkodzić oraz Salus aegroti suprema lex esto – Zdrowie chorego jest najwyższym prawem” – podsumowano.
Jeszcze raz napiszę: Polska, ta NORMALNA, przegrywa walkę w młodziez. Tę bolszewicką gnide popierają w większości młodzi, „wykRZtałceni” z wielkich miast. Często pochodzacy z małych misteczek lub wsi ale aspirujących do byćia „światowymi i nowoczesnymi”. Najczęściej niewolnicy korporacji.
Spokojnie. Mój pradziadek mawiał „głód uczy rozumu”.
Tak, oni na kompleksach jadą, na zasadzie: „Jak chcesz być europejski, to głosuj na nas”.
A czego się spodziewać po komuchu-totalitaryście, dla niepoznaki nazywanym „zielonym”?
Tym ruchem Trzaskowski pokazuje że jest przeciwnikiem debaty i wolności słowa oraz chce narzucać tylko te poglądy ktore akceptuje władza. Jest to o tyle dziwne że z perspektywy czasu widać jak duzych szkód narobiły rzady PIS w czasach tak zwanej pandemii również dlatego że nie dopuszczano do debaty osoby o odmiennych od władzy poglądach.
Jest to kolejna wpadka Trzaskowskiego która ostatecznie powinna go eliminować z grona porządanych i korzystnych dla Polski i Polaków kandydatów na prezydenta.
Wara tobie,, dupiarzu,, od tego stowarzyszenia. Nie daj Panie Boże ,aby on rządził nasza Ojczyzną. To synek ,,Justyny,, donosicielki SBeckiej a on będzie donosicielem brukselskim.
Może sobie chcieć. Niech najlepiej wyda dekret.
Trzaskowski walczy z krzyżem, symbolem męki Jezusa Odkupiciela. Nie „wysłał syna na komunię”, jak to określiła jego żona, natomiast wszystkie dzieci wypisał z uczestnictwa w lekcjach religii, z tego powodu, że „Kościół nie zdał egzaminu”, co świadczy dobitnie o tym, że w ogólne nie wie, co oznacza Kościół. Trzaskowski popiera aborcję do 12 tygodnia ciąży. Trzaskowski czynnie uczestniczył też w „Paradach Równości”, gdzie tęczowi przebrani za księży odprawiali msze. Moim zdaniem Trzaskowski jest opętany przez szatana i nie są mu potrzebne wybory prezydenckie, lecz egzorcyzmy.
Według ekspertów, według badań naukowych, opłacanych przez przemysł farmaceutyczny, rozpoczynają się dzisiaj bajki dla przygłupów. A Trzaskowski zdaje sobie sprawę, że przygłupów jest więcej niż tych normalnych, przy tym czując poparcie tych opłacanych przez ten przemysł, głosi to, co przygłupom i szkodnikom może się spodobać. Zobaczymy czy uda mu się dzięki temu zostać prezydentem. Oby nie!
Jakież to typowe dla lewactwa – tolerujemy tylko te poglądy, które głosimy, poglądy przeciwne to szarlataneria, faszyzm, rasizm i antysemityzm.
I co? I nic. NIC! Gównoburza tu, może na X i na tym się skończy. Dlaczego Tusk robi co chce, nikogo się nie boi i ma wszystko w d…? Bo nikt mu nie zagraża. Ot, Jakubiak czy Berkowicz poszczekają z sejmowej mównicy, ot, YT się tym podnieci, ot, na X kilkaset osób podchwyci temat- a polactwo ( czyli lekko licząc 70-80%) mieszkańców naszego nieszczęśliwego bandustanu na to w d… Trzaskowski zostanie prezydentem a trumpofile tromtadacko pokrzykujący że USA, że Vance, że prawa człowieka, że Departament Stanu zostaną ze swoją naiwną wiarą jak Himilsbach z angielskim…. Nikt nam nie pomoże, bo my sami nie chcemy- i nie potrafimy- sobie pomóc. Może- MOŻE jakaś część narodu się obudzi, ale to będzie za późno i za mało.
„mieniący się liberałem ceniącym tolerancję, wolność i gotowym na debatę”
Widzę tu pewną winę publicystów, osób tzw. prawicowych, czyli czasem/często nieco normalniejszych niż główny nurt.
Wiem, że na tzw. Zachodzie „liberal” oznacza dziś lewicowca.
Niemniej w języku polskim oznacza(ło) m. in. mniej więcej takiego „niewpieprzającego się innym”, „nie przepadającego za ścisłymi ograniczeniami”. Oznacza wręcz miłującego wolność.
Z pewnością nie oznacza zamordysty propagującego totalitaryzm, co dotyczy także także totalitaryzmu politycznej poprawności.
Tymczasem kilkanaście lat temu, publicyści „prawicowi”, to jest czasem nieco normalni, zaczęli rozróżniać: liberalny pod względem ekonomicznym, liberalny w sensie politycznym („lewicowiec”).
Dziś prawie jako normę na „prawicy”, nawet niechętnej politycznej poprawności, używa się np. sformułowania „media liberalne”, określając media totalitarne i totalitarnie antycywilizacyjne.
No skoro sami „prawicowcy” dają dość pozytywne miano „liberał” totalitarnym zamordystom, wielbicielom zniewolenia, to niech się nie dziwią, że „liberałowie” mówią o swym umiłowaniu wolności i rzecz jasna „tolerancji”.