Julia Gubalska oraz Klemens Sommer z kanału „Bezpośrednio!” zapytali w Sejmie polityków, jakie ich zdaniem zmiany dla Polski przyniesie prezydentura Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że ceremonia zaprzysiężenia Trumpa odbyła się w Waszyngtonie w południe 20 stycznia. Z powodu niskich temperatur inauguracja miała miejsce po raz pierwszy od 1985 roku wewnątrz Kapitolu. Chwilę wcześniej senator JD Vance został zaprzysiężony na wiceprezydenta USA.
„To będzie wpływało inspirująco”
– Jest bardzo trudno powiedzieć. Jest bardzo wcześnie. Myślę, że to może mieć wpływ na kilku polach zupełnie różny – powiedział wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Jeden z liderów Konfederacji wskazał, że „jeśli chodzi o inspirację ideowo-polityczną to pokazuje jakość rządzenia, sprawczość, dobre przygotowanie, dynamikę, taki na swój sposób radykalny konserwatyzm, niepoprawność polityczną”. – To będzie wpływało inspirująco – uważa Bosak.
Zdaniem wicemarszałka „to będzie rozbudzać apetyty prawicowych wyborców w Europie, którzy są przyzwyczajeni, że prawica jest coraz bardziej centrowa, nijaka, nie ma konkretnych postulatów, wiecznie nic nie może”.
– Druga sprawa, oczywiście będzie nawrót do reprezentowania swoich interesów narodowych, odwrót od globalizacji, wzrost napięć w polityce handlowej, także między Europą i Stanami Zjednoczonymi, bo bilans handlowy jest niekorzystny dla Stanów Zjednoczonych, korzystny dla Europy, więc Donald Trump będzie próbował jakoś to wyrównać – powiedział Bosak.
Jak wskazał, trzecią kwestią jest zakończenie wojny na Ukrainie. – Nie wiemy na jakich warunkach, nie wiemy w jaki sposób, przed Trumpem są dwie strategie: albo próba kupienia pokoju albo próba przestraszenia Putina eskalacją kosztów i eskalacją wsparcia dla Ukrainy, więc albo kij albo marchewka – podkreślił wicemarszałek Sejmu.
Czytaj także: Unia Europejska w panice po zapowiedzi Trumpa. Wiadomo, co zrobi Polska
„Wiatr zdrowego rozsądku”
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ufa, że prezydentura Trumpa będzie prezydenturą „zdrowego rozsądku”, a także liczy na to, że „wiatr zdrowego rozsądku będzie wiał również w kierunku Europy i Polski”. – Trump pokazał, że złudzenia lewicowców o Zielonym Ładzie nie rozwiązują żadnego problemu, a rodzą wiele problemów i zwielokratniają wyzwania, jakie stoją przed państwami – powiedział. – Trump wyciąga wnioski z oczywistych faktów – dodał.
– Druga rzecz to jest kwestia wartości – powiedział Ziobro i dodał, że obecnie świat uległ skrajnej lewicowej ideologii. – To jest kolejny bardzo ważny atut, że najbogatsze, najpotężniejsze państwo świata (…) znowu, mam nadzieję, stanie się liderem powrotu zdrowego rozsądku w tym obszarze.
Zdaniem polityka trzecim elementem jest wolność. – Próba zakłamania rzeczywistości, próba wprowadzenia cenzury w różnych obszarach, by właśnie te ideologiczne kłamstwa narzucać, zwłaszcza młodym ludziom, ufam, że się nie powiedzie – podkreślił Ziobro.
„Zdradziecki układ”
– To jest przede wszystkim problem naszej zdolności, naszej szansy współdziałania z panem prezydentem Trumpem, dlatego, że jego deklaracja i jego decyzja, którą już realizował wtedy, kiedy poprzednio był prezydentem, jest jednoznaczna: Polska ma być głównym fundamentem budującym Europę środkową i współdziałającym z polityką amerykańską. To jest dla nas najważniejsze – ocenił natomiast były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Zdaniem polityka PiS-u jest to dla Polski szansa „zachowania i budowy niepodległości Polski”. – Z tego punktu widzenia współdziałanie z p. prezydentem Trumpem jest niezbędne, ale żeby ono mogło nastąpić, ten zdradziecki układ rządu p. Donalda Tuska musi jak najszybciej odejść, ponieważ on niszczy Polskę, niszczy niepodległość, niszczy naszą tożsamość – podkreślił Macierewicz.
Czytaj więcej: „Przerażenie elit”. Echa inauguracji prezydentury Donalda Trumpa
Wszystkie wypowiedzi polityków znajdziecie na kanale Bezpośrednio!