Grzegorz Braun podczas konferencji prasowej inaugurującej swoją kampanię prezydencką przedstawił radykalną wizję zmian w polityce imigracyjnej oraz stosunkach międzynarodowych Polski. Kandydat na prezydenta szczególny nacisk położył na kwestie związane z napływem cudzoziemców do kraju oraz zachowaniem suwerenności narodowej.
Braun rozpoczął swoje wystąpienie od krytycznej oceny obecnej sytuacji imigracyjnej w Polsce.
– Import uchodźców, nachodźców, wprowadzanie do Polski ludzi, którzy nie czują i trudno, żeby odczuli jakąkolwiek więź z pejzażem, tradycją, etosem narodowym, destabilizuje nasze państwo i skutkuje dewastacją przestrzeni publicznej – stwierdził Braun.
Szczególną uwagę zwrócił na kwestię bezpieczeństwa publicznego, które według niego jest zagrożone.
– Nasze poczucie bezpieczeństwa, które jeszcze do wczoraj było naszym produktem narodowym, naszym flagowym produktem, to bezpieczeństwo upada. Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ja ten trend powstrzymam i odwrócę – zapewnił.
Program repatriacji i polityka migracyjna
Jednym z elementów programu wyborczego Brauna jest wprowadzenie tego, co nazwał „procedurą repatriacyjną”. Według jego słów, będzie ona dotyczyć tych, którzy „nie spolszczyli się i nie nabyli prawa do tego, by cieszyć się przywilejami współmieszkańców Rzeczypospolitej Polskiej”.
– Niechaj wracają tam, skąd przybyli, bo tam wyrośli, tam są ich korzenie i tam powinni budować przyszłość i pomyślność swoich rodzin – argumentował.
Jednocześnie kandydat wyraził chęć wspierania powrotu Polaków z zagranicy. – Chcemy widzieć masowo przybywających do kraju naszych rodaków ze wschodu i z zachodu, z południa i z północy – powiedział.
Stosunek do umów międzynarodowych
W kwestii zobowiązań międzynarodowych Braun przedstawił zaskakujące stanowisko. – Wszelkie umowy międzynarodowe zawierane ze szkodą i na zgubę Polaków są z samej swojej istoty nielegalne, nie obowiązują – zastrzegł.
Porównał prawo państwa do samoobrony do prawa jednostki. – Tak jak w życiu indywidualnego człowieka mamy prawo do obrony koniecznej, tak samo i państwa i narody mają prawo do działania w obronie koniecznej – powiedział.
Wybory prezydenckie będą „plebiscytem”
Nadchodzące wybory prezydenckie Braun określił jako wydarzenie o charakterze plebiscytowym.
– To będą takie wyjątkowe wybory prezydenckie o charakterze plebiscytu. Kto za Polską, a kto za eurokołchozem. Kto za Polską, a kto za ukropolinem, banderlandem, pięćdziesiątym którymś stanem amerykańskim, republiką sowiecką, eurosowiecką – mówił.
Aspekty organizacyjne kampanii
W kwestiach proceduralnych Braun poinformował o złożeniu dokumentów do Państwowej Komisji Wyborczej i rozpoczęciu procesu zbierania podpisów. – Trzeba zebrać bagatela 100 tysięcy podpisów. Już bywaliśmy w takich terminach. Już sprostaliśmy takiemu dziełu, ale niech nas to nie demobilizuje – apelował do swoich zwolenników.
Zapowiedział intensywną kampanię w terenie. – Narzućmy sobie stachanowskie tempo, tak żeby móc jeszcze skorzystać z uroku w tej kampanii, z trasy, która będzie wiodła przez województwa i powiaty, jak Polska długa i szeroka – zapowiadał.
Konferencję zakończył wezwaniem: „Odzyskajmy niepodległość”, podkreślając tym samym jedno z głównych przesłań swojej kampanii wyborczej.