Strona głównaWiadomościPolskaFiskus nie rozumie polskich przedsiębiorców: Można prowadzić biznes bez alkoholu

Fiskus nie rozumie polskich przedsiębiorców: Można prowadzić biznes bez alkoholu

-

- Reklama -

Przedsiębiorca nie zaliczy do kosztów uzyskania przychodów wydatków na mocne trunki. Skarbówka twierdzi, że można prowadzić biznes bez alkoholu. Nawet jak lubią go nasi kontrahenci – pisze w czwartek „Rzeczpospolita”.

„Jeśli nie poczęstuję artystów alkoholem, impreza może się nie odbyć i stracę zarobek oraz renomę. Te argumenty nie przekonały skarbówki, która nie zgodziła się na rozliczanie zakupów mocnych trunków w podatkowych kosztach” – czytamy. Jak pisze „Rz”, o interpretację wystąpił przedsiębiorca zajmujący się organizacją koncertów. Obsługuje kompleksowo artystów, zapewnia im hotel, salę, sprzęt nagłaśniający, ochronę, opiekę medyczną, jedzenie – dodaje.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Jak wyjaśnia dziennik, zakres jego obowiązków określają umowy oraz tzw. ridery, czyli zestawy wymagań muzyków. „Jest w nich szczegółowo napisane, czego oczekują od organizatora, m.in. jakie ma im serwować alkohole. Z reguły są podane gatunki (wódka, whisky, gin, likier, wino, piwo), czasami konkretne marki bądź nazwy” – pisze gazeta.

Europa Suwerennych Narodów

Pyta, czy wydatki na alkohol można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów? „Przedsiębiorca twierdzi, że tak. Dostarczenie mocnych trunków jest bowiem jego obowiązkiem wynikającym z zawartego kontraktu” – czytamy.

„Co na to skarbówka? Przyznała, że dbałość o spełnienie wymagań artystów jest bardzo istotna w prowadzonym przez przedsiębiorcę biznesie. Trudno jednak zaakceptować tezę, że spożywanie napojów wyskokowych ma wpływ na osiągany z tego biznesu przychód” – pisze gazeta.

Źródło:PAP

Najnowsze