Służby Ukrainy badają dezercje i nadużycia w brygadzie szkolonej przez Francuzów. Brygada imienia „Anny Kijowskiej” (królowa Francji z dynastii Rurykowiczów, córka Jarosława I Mądrego) znalazła się w ogniu krytyki. To jednostka częściowo wyszkolona we Francji, która pod koniec roku wróciła na Ukrainę.
Władze Ukrainy poinformowały w czwartek, 2 stycznia, że śledczy chcą wyjaśnić przypadki nadużycia władzy i dezercji w jednostce, które ujawniły media. Brygada była krytykowana od czasu swojego powrotu do Francji w grudniu.
Nad Sekwaną wyszkolono 2300 z 4500 jej żołnierzy. Według ukraińskiego dziennikarza Jurija Butusowa, z tej brygady zdezerterowało około 1700 żołnierzy, w tym 50 jeszcze podczas szkolenia we Francji.
Według Butusowa, formowanie brygady odbyło się w „całkowitym chaosie organizacyjnym”. Dziennikarz oskarżył też ukraińskie dowództwo wojskowe o całkowite zaniechanie właściwej misji brygady i wysłanie żołnierzy do innych jednostek w celu „łatania luk” kadrowych.
Resztkę brygady wysłano na jeden z najgorętszych odcinków frontu, a jej dowódcę i kilku podwładnych zwolniono ze służby. Jurij Butusow twierdzi również, że brygada nigdy nie została wyposażona w drony ani w sprzęt do zakłócania komunikacji elektronicznej, choć narzędzia te są niezbędne na współczesnym teatrze wojny.
Złe dowodzenie i logistyka miały spowodować, że 155. Brygada poniosła znaczne straty już w pierwszych dniach działania na froncie. Problemy w brygadzie „Anny Kijowskiej” zostały podniesione także przez ukraińską parlamentarzystkę Marianę Bezuglą, znaną z krytykowania dowództwa wojskowego. Śledztwo jest w toku.
Według ukraińskiej prokuratury, od 2022 r. na Ukrainie wszczęto ponad 90 tys. śledztw w sprawie dezercji z frontu. Realizm wojny różni się od scen znanych z filmów. Jeden z dowódców opowiada – „rzeczywistość jest zupełnie inna, siedzisz w okopie tygodniami. Niektórzy zapadają się po kolana w bagnie. Żołnierze marzną, są głodni, bo trudno tam o jedzenie. Stopniowo popadasz w szaleństwo, jesteś stale zestresowany i tracisz nad sobą kontrolę”.
Niektórzy żołnierze po akcie dezercji decydowali się na powrót do szeregów. Oblicza się, że około 8000 żołnierzy przywrócono w listopadzie do służby po akcie wcześniejszej dezercji.
Źródło: Valeurs